Może się wydawać, że Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski tworzą duet idealny - w pracy, jak i w życiu osobistym. Cieniem na szczęściu pary kładzie się jednak przeszłość dziennikarza, który toczy bój sądowy z byłą małżonką, Pauliną Smaszcz.
Para rozstała się w 2020 r., po ponad 20 latach wspólnego życia. Początkowo wydawało się, że rozwód przebiegał w spokojnej atmosferze, ale szybko wyszło na jaw, że byli małżonkowie nie potrafili dojść do porozumienia.
Smaszcz, która dała się poznać z ciętego języka, przypuszczała ataki na byłego męża i jego obecną partnerkę. Za pośrednictwem mediów społecznościowych oznajmiła m.in., że Cichopek miała zdradzać Marcina Hakiela właśnie z Kurzajewskim, a rzekome zdrady rozpoczęły się podczas emisji programu "Czar par".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Konflikt pomiędzy były małżonkami szkodził wizerunkowi ich obojga. W końcu dziennikarz postanowił pozwać byłą małżonkę o naruszenie dóbr osobistych.
Kurzajewski kontra Smascz. Kiedy kolejna rozprawa?
Pierwsza rozprawa z powództwa Kurzajewskiego odbyła się w środę, 9 października. Paulina Smaszcz, w przeciwieństwie do byłego męża, pojawiła się w Sądzie Okręgowym Warszawa-Praga. Jak relacjonował Pudelek, na miejscu zjawiły się natomiast siostra i mama Kurzajewskiego (są świadkami w sprawie).
Atmosfera była napięta, a obie panie miały usłyszeć nieprzyjemne słowa od "kobiety petardy". Główna zainteresowana nie chciała komentować całej sytuacji. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na maj 2025 r. Możemy przypuszczać, że i wtedy emocji nie zabraknie, bo zeznawać będzie Katarzyna Cichopek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.