Legendarny reżyser sprzedaje posiadłość. Wnętrza zszokowały fanów
Reżyser filmowy Tim Burton zaskoczył swoich fanów, wystawiając na sprzedaż posiadłość w Oxfordshire za 4,5 mln funtów (ok. 23 mln zł). Dom, który Burton kupił w 2006 r., kiedy był związany z aktorką Heleną Bonham Carter, zszokował wielbicieli reżysera. Wielu spodziewało się mrocznych wnętrz, tymczasem w wystroju dominuje klasyczny angielski styl.
Posiadłość, znana jako Mill House, to zabytkowy dom z XVIII wieku, położony na 17 akrach ogrodów nad Tamizą w Abingdon. Choć Burton jest znany z mrocznego stylu swoich filmów, takich jak "Beetlejuice" czy "Edward Nożycoręki", jego dom urzeka prostotą i klasycznym angielskim wystrojem.
Przeczytaj też: Chciał zobaczyć "Diunę" przed śmiercią. Oto, co zrobił reżyser
Jeden z fanów skomentował: - Fantastyczny dom, ale jestem zaskoczony, jak prosty jest jego wystrój. Spodziewałem się gotyckiego klimatu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ma pięć Oscarów. Wyliczył, które polskie filmy uwielbia
Historyczne tło
Mill House, zbudowany w 1741 r., jest pełen oryginalnych detali architektonicznych, takich jak ozdobne gzymsy, okna skrzydłowe, drzwi panelowe, oryginalne drewniane okiennice i rzeźbione kominki. W przeszłości dom służył jako rezydencja dla kierownika młyna, który produkował papier dla Banku Anglii.
Jak informuje "Daily Mail", w 1917 r. premier H. H. Asquith nabył posiadłość, aby zapewnić dodatkowe zakwaterowanie dla swoich gości.
Kontrowersje wokół ogrodzenia
W 2020 r. Burton postawił nowe ogrodzenie wokół swojej posiadłości, co wywołało niezadowolenie wśród lokalnych mieszkańców. Twierdzili oni, że ogrodzenie odcięło ich od tradycyjnej trasy prowadzącej do pobliskich basenów wodnych i Tamizy w Abingdon. Mieszkańcy grozili nawet jego zburzeniem, nazywając konstrukcję "samolubną i bezduszną".
Posiadłość Burtona, choć zaskakująca swoim klasycznym wystrojem, pozostaje jednym z najbardziej malowniczych miejsc w regionie, oferując nie tylko bogatą historię, ale także piękne krajobrazy.
Przeczytaj też: Roman Polański usłyszał wyrok. Poszło o "wstrętną kłamczuchę"