Nie żyje wybitny reżyser. W zawodzie był od prawie 40 lat
W wieku 65 lat w Warszawie zmarł reżyser Piotr Cieplak. W 2024 roku dostał złoty medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis". O śmierci artysty poinformował w sieci Teatr Komedia.
Piotr Cieplak urodził się w 1960 roku w Częstochowie. Karierę reżysera teatralnego rozpoczął w 1989 r. w Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. Z czasem współpracował z wieloma uznanymi instytucjami, takimi jak Teatr Współczesny we Wrocławiu oraz Teatr Dramatyczny w Warszawie. W latach 1996-1998 pełnił rolę dyrektora artystycznego Teatru Rozmaitości w Warszawie.
Ostatnio pracował nad projektem w Teatrze Komedia. I to właśnie ta instytucja poinformowała w sieci o jego śmierci. Artysta zmarł w Warszawie rano w niedzielę. - Reżyser, który jak nikt inny potrafił opowiadać o tym, co najważniejsze językiem klaunów i postaci przebranych za muchomory - czytamy we wpisie.
"Nie tak miało być". Stanowczy głos z PZN ws. formy polskich skoczków
Cieplak jest laureatem Nagrody im. Konrada Swinarskiego przyznawanej przez redakcję miesięcznika "Teatr" - za sezon 2004/2005, za reżyserię spektaklu "Słomkowy kapelusz" w Teatrze Powszechnym im. Zygmunta Hübnera w Warszawie.
Ponadto laureat Feliksa Warszawskiego dla najlepszego spektaklu w sezonie 2007/2008 za "Opowiadania dla Dzieci". W 2016 roku dostał srebrny medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a w 2024 roku złoty medal.
Paulina Holtz, aktorka, która współpracowała z Cieplakiem, opisuje go jako wybitną duszę na swojej drodze teatralnej i życiowej. - "Piotr Cieplak. Cudowny człowiek, wielki artysta, wrażliwy dendrolog, zapamiętały cyklista" - wspomina Holtz na Instagramie, podkreślając jego miłość do teatru i ludzi.
W jednym z ostatnich wywiadów dla Polskiego Agencji Prasowej Piotr Cieplak podkreślał wagę odpowiedzialności, jaką niesie praca w teatrze. - Teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie ze sobą odpowiedzialność. Ponadto mówił: - Teatr ma swoją odpowiedzialność i niesie ze sobą odpowiedzialność. Jest miejscem działania z ludźmi i dla ludzi - miejscem, gdzie słowa jeszcze mogą mieć znaczenie. Powinniśmy zrozumieć, że teatr jest niszowy i nie powinien ścigać się ze stadionami.