Elżbieta Zającówna przez lata była jedną z ikon polskiego kina. W szczytowym momencie kariery mogliśmy śledzić ją w największych produkcjach, w których przyciągała zarówno swoją niepowtarzalną urodą, jak i doskonałą grą aktorską. Niestety w poniedziałek 28 października media obiegła smutna informacja o śmierci aktorki.
Uroczystości pogrzebowe Elżbiety Zającówny podzielono na dwa dni. W pierwszym w Kościele Środowisk Twórczych w Warszawie odbyła się uroczysta msza żałobna, na której pojawił się szereg celebrytów, wśród których byli m.in. Zbigniew Zamachowski Janusz Józefowicz, Anna Jurksztowicz czy Jerzy Kryszak.
Dalsza część ceremonii odbyła się w czwartek 7 listopada w Krakowie, z którym Elżbieta Zającówna związana była przez większość swojego życia. Tam bowiem aktorka przyszła na świat 14 lipca 1958 r., kształciła się i stawiała pierwsze sceniczne kroki w Akademii Sztuk Teatralnych im. Stanisława Wyspiańskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wygląda grób Elżbiety Zającówny
Nasza siostra była piękna zewnętrznie i wewnętrznie. Jest także piękno duchowe, niewidoczne. Nasza siostra była też pięknym człowiekiem duchowo. Bóg ją objął i mówi: "witaj mam dla Ciebie przygotowane mieszkanie" - mówił w trakcie ostatniego pożegnania duchowny, cytowany przez Radio Eska.
W ostatniej drodze aktorce towarzyszyli najbliżsi oraz celebryci z krakowskiego środowiska, wśród których była m.in. Jerzy Fedorowicz, Krzysztof Górecki i Ewa Wachowicz z mężem. Na krakowskim cmentarzu Grębałów aktorka została pochowana w rodzinnym grobowcu (Kwatera: PAS 22, Rząd: płd, Miejsce: 20), gdzie spoczęła obok rodziców i ukochanej siostry, Danuty Średniawy, która zmarła w 2014 roku w wieku 57 lat. Z informacji zawartych na stronie Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Krakowie, wynika, że w grobie pochowana są Franciszek i Janina Gano (prawdopodobnie dziadkowie aktorki) oraz Eugenia i Józef Zającowie. Mama Elżbiety Zającówny zmarła w 1980 roku w wieku zaledwie 47 lat.
"Umiera się nie po to, żeby przestać żyć, lecz po to, aby żyć inaczej". W dniu 26 marca 2014 roku, przeżywszy 57 lat, po ciężkiej chorobie odeszła moja ukochana Danusia Średniawa - pisała Elżbieta Zającówna w nekrologu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.