Haliny Frąckowiak chyba nikomu nie trzeba specjalnie przedstawiać. Zasłynęła za sprawą takich przebojów jak "Bądź gotowy dziś do drogi", "Papierowy księżyc", ale i "Do końca świata".
Ostatnio znów było o niej głośno. Wszystko za sprawą tego, że zastąpiła Piotra Cugowskiego w charakterze trenera i jurora w muzycznym show "The Voice Senior".
Sprawowała pieczę choćby nad Reginą Rosłaniec-Bavcevic. Właśnie ona zdobyła największe uznanie i zdołała wygrać program!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Halina Frąckowiak: Za mało śpię
Po udziale w "The Voice Senior" dziennikarze rozmawiali z Haliną Frąckowiak. Przy tej okazji opowiedziała im o swoim życiu codziennym. Jej słowa nie brzmią optymistycznie. Wynika z nich, że nie dba o siebie tak, jak powinna.
Za mało śpię. Nieregularnie jem. Nie dbam w taki sposób, jak pamiętam siebie i to, co robiłam wcześniej. Bierze się to stąd, że mam bardzo dużo pracy, bardzo dużo zajęć i nie nadążam ze wszystkim. Ale jeśli mogę, to staram się oddać się totalnie temu, co jest najwyższe, najlepsze i najmocniejsze dla mnie - zaznaczyła w rozmowie z portalem shownews.pl.
Na zdrowiu się nie skupia, ale dużo myśli o życiu duchowym i doświadczeniach kulturalnych. - Nie potrafię żyć bez działania, nie potrafię żyć bez muzyki, nie potrafię żyć bez poezji, nie potrafię żyć bez koncertów, teatru czy muzyki klasycznej, która nie jest akurat moim kierunkiem, moim największym zainteresowaniem. Ale wszystkie artystyczne dziedziny są mi ogromnie potrzebne. I trochę maluję, trochę piszę. Tak sobie jakoś żyję - podsumowała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.