"Bałem się go i wstydziłem". Michał Kot o jurorze "Top Model"
Emocje po finale 14. edycji "Top Model" powoli opadają, a zwycięzca — Michał Kot — coraz śmielej zdradza kulisy programu. Szczerze przyznał, którego jurora obawiał się najbardziej. "Nie wiem, o co tam chodziło" - zaczął.
Michał Kot w finale "Top Model" pokonał Matusza Króla, Emilię Weltrowską i wzbudzającą największe kontrowersje Ewę Pietruk. Na jego konto trafiło 200 tys. zł, a w ręce gotowy do podpisania kontrakt z agencją modelingową.
Triumfator 14. sezonu tuż po zakończeniu transmisji zdradził, który juror był dla niego najsurowszy. Teraz gdy ta przygoda już się zakończyła, przyznał szczerze, że był to Dawid Woliński, a nie Marcin Tyszka, który uchodzi za najostrzejszego.
Zawsze się bałem i wstydziłem Dawida Wolińskiego. Nie wiem, o co tam chodziło, ale jakoś zawsze... najbardziej się go bałem. To było to — oznajmił reporterowi tvn.pl.
Aleksandra Kwaśniewska wspomina swój dział w TzG i spotkanie z Kubą Badachem.
Michał Kot nie ukrywał, że najtrudniejszym zadaniem ze wszystkich odcinków było to, które jurorzy zafundowali uczestnikom na początku rywalizacji. Mowa o zejściu po schodach w butach typu buffalo (czyli na grubych, wysokich platformach).
Z kolei za najbardziej wzruszający moment uznał eliminację Yaritzy z półfinału. Jemu udało się przejść dalej, chociaż w pierwszym odcinku wyjazdowym (na fashion week w Irlandii) jurorzy podjęli decyzję, by opuścił program.
Gdy wydawało się, że to koniec, aspirującego modela "uratował" Michał Piróg. Prowadzący "Top Model" skorzystał ze swojego przywileju i przywrócił go do gry. Gdyby nie on, skład finału mógłby być zupełnie inny.
Dzięki tej jurorce zwycięzca "Top Model" uwierzył w siebie
37-latek nie ukrywał, że ze względu na swój wiek i trudną przeszłość (borykał się z problemem alkoholowym) miał opory przed zgłoszeniem się do programu. Nie wiedział, jak odnajdzie się pośród młodszych i bardziej przebojowych osób. Przełomowym momentem był wyjazd do Omanu na finałową sesję zdjęciową.
Poczułem, że nadaję się do tego — opisywał na łamach tvn.pl.
Michała Kota w "Top Model" oceniali projektant Dawid Woliński, fotograf Marcin Tyszka, reżyserka pokazów mody Kasia Sokołowska oraz przewodnicząca jury, Joanna Krupa. To właśnie ona — jak przyznał zwycięzca formatu — przyczyniła się do tego, że "uwierzył w siebie".