Basia z "Rolnik szuka żony" wyparła słowa kandydata. "Zgłupiałam"
Za nami drugi odcinek 12. edycji "Rolnik szuka żony". Bohaterowie poznali wyselekcjonowanych przez siebie kandydatów. Pierwsze spotkania przyniosły zachwyty, ale także i rozczarowania. Szczególna sytuacja wydarzyła się u 32-letniej Basi.
W "Rolnik szuka żony 12" biorą udział Roland, Gabriel, Krzysztof, Arkadiusz i Barbara. Rolnicy mają już za sobą pierwsze spotkania z kandydatami. Sporo z nich ma już swoich faworytów.
38-lenia Roland z woj. łódzkiego otrzymał 83 listy. Ma już spory bagaż doświadczeń, bo był zaręczony. - Nie sprostałem. Wydaje mi się, że to raczej moja wina. To była bardzo dobra i fajna dziewczyna... Mam żal do siebie. Ona twierdziła, że pasujemy do siebie. Ale ja byłem trochę taki nie do życia. Częściowo się wahałem, częściowo nie wiedziałem, co robić - mówił uczestnik w rozmowie z tvp.pl. Przyznał także, że zapisał się na terapię. W programie jego faworytką jest 26-letnia Karolina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roland i dziewczyny | Rolnik szuka żony 12
28-letni Krzysztof jako swoją faworytkę wskazał Agnieszkę, która mieszka i pracuje w Anglii. Wcześniej spodobała mu się Natalia, która samotnie wychowuje dziecko.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysiek i dziewczyny | Rolnik szuka żony 12
Do Arkadiusza przyjechała m.in. Ola, która pracuje przy ciężarówkach.- Fajna, fajna dziewczyna - stwierdził uczestnik. Dużo gorzej wypadła prawniczka, Sylwia, która według Arka jest "mało wygadana". Zdecydowanie lepiej kleiła mu się rozmowa z Julią, studentką akademii wojskowej, pasjonatki myślistwa. - Idealna kandydatka na żonę - podsumował spotkanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Arek i dziewczyny | Rolnik szuka żony 12
Z kolei do Gabriela przyjechała m.in. Dominika, która pracuje w policji. Rolnik na powitanie pocałował wszystkie kandydatki w policzek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gabriel i dziewczyny | Rolnik szuka żony 12
Najciekawiej było jednak u Basi. Wszystko zaczęło się od Dawida, który już na wstępie zrezygnował z udziału w programie, ponieważ zdążył już poznać kogoś poza kamerami. Potem pojawił się Adam, który do rolniczki mówił zbyt obcesowo.
Ja już mam taką walizkę zapakowaną, mogę jechać choćby dziś, kochanie - powiedział do bohaterki "Rolnik szuka żony", co wyraźnie jej się nie spodobało.
Wyparłam to, co usłyszałam. Potem się zastanowiłam, czy na pewno dobrze usłyszałam "kochanie". Później chyba zgłupiałam i nie wiedziałam, jak zareagować - przyznała Basia przed kamerami.
Zdecydowanie lepiej wypadło spotkanie z 42-letnim Mateuszem, który jest bezdzietnym rozwodnikiem.