Na początku stycznia 2025 roku Jerzy Owsiak, założyciel Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy przekazał do opinii publicznej, że otrzymał groźby śmierci. Ponadto TV Republika stworzyła akcję "Nie daję Owsiakowi. Wspieram Republikę". Mężczyzna, który wykonał telefon z groźbą do fundacji, został zatrzymany przez policję, przyznając się, że działał pod wpływem stacji.
Beata Tadla we wspomnianym podcaście porozmawiała z prowadzącą o sytuacji, która spotkała Jerzego Owsiaka. Zwróciła uwagę na działania mężczyzny, który groził szefowi WOŚP, uderzając przy okazji w TV Republikę.
Czy naprawdę jakiekolwiek medium nie powinno uderzyć się w pierś, to konkretne medium nie powinno uderzyć się w pierś i jednak zadać sobie proste pytanie: Czy my nie nawołujemy do nienawiści? - zastanawia się dziennikarka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Beata Tadla stanęła w obronie Jerzego Owsiaka i WOŚP
Beata Tadla podkreśliła, że WOŚP jest symbolem jedności i wspólnego działania na rzecz pomocy innym. Zaznaczyła, że fundacja uratowała wiele istnień i jest powodem do dumy dla Polaków. Dziennikarka wyraziła zdziwienie, że niektórzy nie potrafią cieszyć się z sukcesów WOŚP.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy jest przede wszystkim świętem, które pokazuje naszą jedność, naszą wspaniałą radość z bycia razem, z pomagania wspólnego - bez względu na to, czy robimy coś za Ministerstwo Zdrowia, trudno, tak, robimy. Ale pewnie gdyby wszystko działało super, to Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nigdy by nie musiała powstać. Dzisiaj wszyscy się wokół tego jednoczymy, mamy tak ogromną ilość historii, żyć, istnień uratowanych dzięki WOŚP - stwierdziła.
Beata Tadla poruszyła również temat wspierania różnych organizacji charytatywnych. Podkreśliła, że każdy ma prawo wyboru, kogo chce wspierać, i nie powinno się krytykować innych za ich decyzje. Sama przyznała, że choć jest daleko od Kościoła, nie przyszłoby jej do głowy krytykować tych, którzy wspierają Kościół.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.