Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało informacje w Biuletynie Informacji Publicznej o przyznaniu stypendium twórczego lub z zakresu upowszechniania kultury. Jednym z nazwisk na nim widniejących jest Jaś Kapela, kontrowersyjny poeta, aktywista, ale też zawodnik freak fightów.
W ramach przyznanego mu stypendium Kapela ma napisać piosenki do musicalu o aborcji w Polsce.
Wpisałem około 30 piosenek. Będzie to musical na podstawie książki "Aborcja i demokracja" Marcina Kościelniaka. Opowiada o procesie zakazania aborcji w Polsce, która jest jednym z niewielu krajów postkomunistycznych, który zdelegalizował aborcję, co wyniknęło z sojuszu Kościoła z demokratyczną opozycją. Tylko co to za demokracja, która odbiera połowie społeczeństwa prawa decydowania o swoim życiu - stwierdził Kapela rozmowie z o2.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poseł krytykuje Kapelę. "Będę wysyłał wezwanie sądowe"
Kwota przyznana Kapeli wynosi 6 tys. zł brutto miesięcznie. Nie ma wątpliwości, że pieniądze te mu się należą. - Dzięki nim będę mógł rozwijać karierę w dziedzinie teatru - stwierdził.
Decyzję ministerstwa skrytykowała część polityków. W serwisie X Michał Moskal z PiS nazwał Kapelę osobą "uzależnioną od narkotyków" oraz "patologicznym freakfighterem". Aktywista zapowiada, że sprawę skieruje do sądu.
Będę wysyłał wezwanie sądowe panu posłowi PiS Michałowi Moskalowi, który zniesławia mnie w internecie. Nie sądzę, żeby ktokolwiek z osób publicznie oceniających moją twórczość miał z nią bliższą styczność i nie sądzę, aby były to osoby kompetentne do jej oceniania. Zachęcam polityków do zainteresowania się moją twórczością. Aborcja jest w Polsce wciąż nielegalna pomimo obietnic koalicji rządzącej - mówi nam Kapela.
W 2019 roku aktywista udzielił wywiadu Wirtualnej Polsce, w trakcie którego przyznał się do zażywania substancji psychoaktywnych. Niespełna sześć lat później stanął w ich obronie.
Wbrew głosom zniesławiającym posła Moskala, nie jestem osobą uzależnioną od narkotyków. To są pomówienia i kłamstwa. Jaka patologia? Ja jestem absolwentem filologii polskiej na Uniwersytecie Jagiellońskim. Patologią jest to, co robią Obajtek i Romanowski, wydający pieniądze publiczne na skalę miliardową - oznajmił.
Kapela twierdzi, że jego dochód za jedną walkę sięga kilkudziesięciu tysięcy złotych. Informacja o przyznaniu mu stypendium gruchnęła do mediów kilka dni po jednej z nich.
Ciężko pracowałem na swoje osiągnięcia. Zarabiam zarówno na działalności sportowej, ale jestem też cenionym twórcą kultury. Dużo większe pieniądze ludzie dostają na ewidentne przekręty. PiS dużo pieniędzy zdefraudował: Fundusz Sprawiedliwości, TVP, wydawane miliardy na propagandę, więc kilkadziesiąt tysięcy na wspieranie kultury jest jakimś problemem? Dla mnie to po prostu śmieszne.
Na kilka tygodni przed przyznaniem stypendium Jaś Kapela wystąpił w spotkaniu medialnym, podczas którego dopuścił się publicznej bójki poza oktagonem z przyszłym rywalem. Wszystkiemu towarzyszyły wulgaryzmy, wyzwiska i przemoc. Zdarzenie oglądały setki tysięcy osób, w tym także nieletnich.
MKiDN zaznacza, że fundusze nie zostały przyznane na zasadach personaliów, lecz zamysłu artystycznego.
- Zadaniem MKiDN nie jest ocenianie personalne stypendysty i jego zachowania. Komisja moralności i etyki ma sprawdzać prowadzenie się człowieka? CBŚ miałoby sprawdzać, czy są porządnymi ludźmi? Wtedy żadna diecezja nie dostałaby dofinansowania na fotowolataikę, bo wszędzie są jacyś księża pedofile. Uprawiam freak fighty, co też jest gałęzią show-biznesu, funkcjonuję w ramach rozrywki, ludzie spodziewają się emocji, więc tego im dostarczam - uznał Jaś Kapela.
Karol Osiński, dziennikarz o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.