Tuż przed ubiegłorocznymi świętami Bożego Narodzenia Jacek Borkowski poślubił swoją ukochaną Jolantę Popławską. Od tego momentu ich miłość rozkwita. Teraz aktor ujawnił za pośrednictwem "Super Expressu", że małżonka nierzadko robi mu modowe prezenty.
Otrzymuję ich mnóstwo, bo Jola jest fanką kolorowych ciuchów i od pewnego czasu ubiera mnie od stóp do głów w takie właśnie ubrania. W swojej szafie mam też coraz więcej kolorowych podkoszulek, koszul i skarpetek, a to bogactwo kolorów świetnie wpływa na moją psychikę - przekazał celebryta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie zdradził, że jego ukochana zawsze twierdziła, iż za często chodzi w czarnych ubraniach. Kojarzyło jej się to z typem egzystencjonalnego samotnika. Właśnie dlatego uznała, że trzeba coś z tym zrobić. Dziś Borkowski jest już postrzegany jako radosny człowiek, w którym wręcz buzuje energia.
Na planie "Klanu" wszyscy byli pod wrażeniem mojej modowej przemiany, ale ja powtarzam, że to tylko i wyłącznie zasługa Joli - dodał.
Jacek Borkowski o różnicy wieku i prezentach
Jacek Borkowski odniósł się także do różnicy wieku w swoim małżeństwie.
To zdecydowanie pomaga! Dziesięć lat to przecież żadna różnica, dzięki czemu nie tłumaczymy sobie wiadomych spraw. Mamy podobne doświadczenia, a co za tym idzie te same skojarzenia i identyczną wrażliwość - kontynuował.
W dość zaskakujący sposób odpowiedział na pytanie o wzajemne prezenty...
Umówiliśmy się z Jolą, że ona mnie ubiera, a ja ją... rozbieram. Jesteśmy już na takim etapie życia, że stawiamy na dobrą zabawę i nie traktujemy wszystkiego na serio - podkreślał, cytowany przez "SE".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.