Rafał Brzozowski wrócił z zagranicznych wojaży, by spędzić święta w Polsce. Aby zobaczyć się z najbliższymi, wybrał się do Zamościa. Tam czekała na niego stęskniona babcia, która przywitała wnuczka kawałkiem czekoladowego ciasta.
Degustowanie smakołyków nie było jednak jedynym powodem, dla którego się spotkali. Były gwiazdor TVP chciał celebrować 95. urodziny "seniorki rodu Brzozowskich". Wspólną fotografią podzielił się z internautami.
Cieszę się, że wciąż jest z nami, że tak wspaniale opowiada historie ze swojego niezwykłego życia i że Zamość zawsze kojarzy mi się z jej ciepłem i miłością. Kochana Babciu, 200 lat! - napisał na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Fani Rafała Brzozowskiego byli zaskoczeni formą, w jakiej mimo dojrzałego wieku jest jego babcia. Wzięli przykład z wokalisty i również życzyli jej wszystkiego najlepszego. Część z nich pozazdrościła celebrycie, że może wysłuchać jej opowieści, które z pewnością (biorąc pod uwagę lata II wojny światowej, w których przyszło jej żyć) nie zawsze były pozytywne.
Czytaj też: Hit na Netflixie na święta. Tylko jedno słowo
Brzozowski długo w Polsce nie zabawi. Będzie pracował w USA
Były gospodarz teleturnieju "Jaka to melodia?" nie będzie w Polsce zbyt długo. Po przerwie świątecznej wraz z innymi artystami uda się w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych.
Przyznam, że w USA będę teraz spędzał dużo czasu i będę tam dużo grał - 43-latek mówił jakiś czas temu w "Fakcie".
Rafał Brzozowski nie ukrywał, że etap pracy w telewizji ma już za sobą i teraz koncertuje się na tym, co dało mu popularność, czyli śpiewaniu. Można zatem przypuszczać, że po powrocie zza oceanu będzie wydawał nowe piosenki, tym samym próbując wrócić do pierwszej ligi krajowych piosenkarzy. Jesteście na to gotowi?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.