Bursztynowicz pokazała córkę. Wiemy, czym się zajmuje
Barbara Bursztynowicz bryluje w "Tańcu z gwiazdami", ale niebawem pojawi się w kolejnym programie. U Krzysztofa Ibisza w "Demakijażu" będzie jej towarzyszyć córka. Małgorzata Bursztynowicz ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie, jednak nie pracuje w zawodzie. Czym się zajmuje?
Jeśli Barbara Bursztynowicz przebrnie przez kolejne odcinki "Tańca z gwiazdami", będzie miała okazję, by pojawić się na parkiecie razem z córką. W każdym sezonie uczestnicy na późniejszym etapie rywalizacji dostają taką możliwość. Na razie z dorosłą pociechą będzie gościć u Krzysztofa Ibisza.
Udzielą wspólnego wywiadu, w którym opowiedzą o bliskiej relacji i przyjaźni, jaka je łączy mimo odmiennych charakterów. Dla Barbary Bursztynowicz rola matki była i jest najważniejsza.
Widzowie programu "Demakijaż" dowiedzą się, że córka nie poszła jej śladem i nie związała się z show-biznesem. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Warszawie i uczyła się rzeźby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Martyna Wojciechowska o kulisach "Kobiety na krańcu świata". Co, jeśli w miejscu, gdzie kręci... nie ma się gdzie umyć?
W pewnym momencie postanowiła zmienić branżę i wyspecjalizowała się w architekturze wnętrz — jej specjalnością jest scenografia i kostiumy. Przygotowywała je m.in. dla teatrów Capitol i Kamienica.
Wtedy poczuła, że to jej prawdziwa pasja. Ukończyła kurs krawiectwa i zaczęła projektować własne ubrania. Pracuje w firmie odzieżowej. Zanim dopięła swego, minęło sporo czasu.
Przez wiele lat nie mogłam mamie wybaczyć, że nie puściła mnie do zawodówki krawieckiej. A ja chciałam mieć w ręku rzemiosło — wspominała jakiś czas temu w "Dobrym Tygodniu".
Małgorzata Bursztynowicz jest jedyną córką 71-letniej aktorki i Jacka Bursztynowicza. W dzieciństwie była buntowniczką, nie zawsze wracała do domu na czas. Jej mama twierdzi, że od najmłodszych lat przejawiała talent artystyczny.
Była malutka, gdy zaczęła pięknie malować, rysować. Śpiewała, grała. Ma to po nas: rodzicach-aktorach i po dziadkach-muzykach związanych z operetką i operą — mówiła w "Dobrym Tygodniu".
Barbara Bursztynowicz czeka na wnuki. "Bym je rozpieszczała"
Serialowa Elżunia z "Klanu" dodała, że z niecierpliwością czeka na wnuki. Zadeklarowała, że chętnie będzie się nimi opiekować, gdy będzie o to poproszona. Jako babci nie zapomniałaby też o tym, by je rozpieszczać.
Na pewno bym je rozpieszczała, ale jednocześnie – tak podejrzewam – poproszona o zajęcie się nimi, nie pozwoliłabym się wykorzystywać bez reszty - podsumowała Barbara Bursztynowicz.