Choć do Eurowizji 2025 jeszcze dużo czasu, artyści już teraz sygnalizują chęć wzięcia udziału w tej rywalizacji. Szwedzkie media (m.in. podcast "Schlagerfesten") donoszą, że Måns Zelmerlöw szykuje wielki powrót z utworem, którym chce znów zachwycić fanów.
Wokalista podszedł do sprawy jak profesjonalista. Przeprowadził się do Sztokholmu i rozpoczął współpracę z ludźmi, którzy pomogli mu w skomponowaniu "Heroes" oraz ułożeniu trudnej i nowoczesnej (jak na tamte czasy) choreografii.
Jeśli uda mu się wygrać szwedzkie preselekcje, będzie ciążyła na nim podwójna presja. Fani będą oczekiwać, że wyrówna wynik sprzed 10 lat — to oznacza, że w jego przypadku w grę może wchodzić jedynie ponowne zwycięstwo. 38-latek nie uniknie też porównań do Loreen, która wygrywała konkurs w 2012 (z "Euphorią") i 2023 roku (za sprawą "Tattoo").
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Måns Zelmerlöw prowadził Eurowizję
Måns Zelmerlöw Eurowizję poznał nie tylko jako uczestnik. W 2016 roku miał okazję poprowadzić widowisko razem z Petrą Mede. Wówczas Michał Szpak zajął wysokie, 8 miejsce (gdyby głosowali tylko widzowie, byłby o 4 pozycje wyżej).
Kto będzie reprezentował Polskę na Eurowizji 2025?
W Szwecji panują pozytywne nastroje, bo szykuje się zacięta rywalizacja z innymi ambitnymi artystami. W Polsce sytuacja wygląda zupełnie inaczej. TVP do tej pory nie potwierdziła swojego udziału, a sprawą sporną może być wysoka opłata za licencję, jaką trzeba ponieść.
Nie wiadomo również, w jaki sposób dojdzie do wyboru ewentualnego reprezentanta. Choć telewizja milczy, kilku rodzimych muzyków już zasugerowało chęć stworzenia utworu, który najpierw pokochają Polacy, a potem widzowie z całego kontynentu.
W stawce według niepotwierdzonych wieści mogą znaleźć się Justyna Steczkowska, Margaret, Marcin Maciejczak i inni, mniej znani twórcy. Największe emocje na razie wzbudza pierwsza z wymienionych, która opublikowała fragment piosenki, z którą być może stanie w te szranki podczas konkursu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.