O tym, że strzelanie fajerwerkami i petardami podczas sylwestra to nie najlepszy pomysł, od kilku tygodni przekonywano w mediach społecznościowych. O powstrzymanie się od tej kontrowersyjnej atrakcji apelowały także gwiazdy.
Nie ma wątpliwości, że Paweł Stasiak również należy do przeciwników fajerwerków. Wokalista uważa, że "nie ma w nich nic dobrego", a szczególnie szkodliwe są dla zwierząt. Przez strach, jaki odczuwał jego pies, nie każdego sylwestra wspomina miło.
Dwa lata temu odeszła moja ukochana seterka, z którą byłem przez kilkanaście lat. To, w jaki sposób ona przeżywała okres, kiedy były fajerwerki, kiedy były wystrzały, to było coś strasznego. Nic nie pomagało — wyznał reporterowi Plotka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Stasiak dodał, że nie tylko dla niego, ale także dla pozostałych domowników było to bardzo stresujące. Mimo to po tym, jak ukochany czworonóg zdechł, wspólnie zdecydowali się przyjąć pod swój dach kolejne zwierzęta.
Na szczęście psy, którymi piosenkarz aktualnie się zajmuje, wyjątkowo spokojnie znoszą hałas i strzały, jakie można było usłyszeć w sylwestra w wielu miejscach kraju. Artysta w trakcie wywiadu zaapelował do osób, które wciąż korzystają z wyrobów pirotechnicznych dla rozrywki.
Można by te pieniądze [które na nie wydają — przyp. red.] przeznaczyć właśnie na psy, które potrzebują jedzenia, wsparcia czy jakiejś innej pomocy — podsumował na łamach Plotka.
Gwiazdy przeciwko fajerwerkom. Nie tylko Paweł Stasiak z Papa D.
Na ten sam pomysł wpadki organizatorzy inicjatywy "Strzel kasą na zwierzaki", którzy zbierali fundusze na wsparcie zwierząt. Twarzą przedsięwzięcia został były partner Julii Wieniawy, Nikodem Rozbicki.
Stanowcze "nie" dla fajerwerków powiedziało wiele gwiazd, które razem z Pawłem Stasiakiem z Papa D. występowało na "Sylwestrze z Dwójką". To m.in. Tatiana Okupnik, Sarsa, Lanberry i Filip Lato.
Fajerwerki? Nie, bo szkoda piesków — skwitował ostatni z wymienionych na profilu TVP.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.