Jeszcze kilka miesięcy temu Dagmara Kaźmierska cieszyła się sporym zainteresowaniem ze strony fanów, co przekładało się na kolejne kontrakty i propozycje. Wszystko runęło z dnia na dzień, kiedy światło dzienne ujrzały mroczne sekrety z jej przeszłości. Celebrytka straciła kontrakty reklamowe i zniknęła z mediów.
Kaźmierska nie ustaje jednak w próbach powrotu do łask fanów i reklamodawców. Jak wskazuje serwis "Fakt", choć była "Królowa życia" zniknęła z ekranów, nadal pozostaje aktywna w social mediach. Celebrytka dodała kilka kadrów z Chin. Okazuje się, że jej wyprawa to część nowego "sekretnego projektu", w który zaangażowała się Dagmara Kaźmierska.
Już wkrótce odpalamy nasz sekretny projekt! W tym celu ruszyliśmy aż do Chin, by nagrać dla Was coś naprawdę wyjątkowego. Jak Feniks powstaje z popiołów, tak i my wracamy z nową energią i świeżymi pomysłami. Szykujcie się na coś niezwykłego — to dopiero początek! - zapowiada tajemniczy wpis zamieszczony na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod wpisem pojawiło się całkiem sporo komentarzy od sympatyków celebrytki, którzy nie ukrywają radości z jej powrotu. "Wspieram, kibicuję" - napisała jedna z internautek. "Czekam z niecierpliwością" - dodała kolejna z komentujących. Pojawiły się także znacznie mniej przychylne komentarze. "Nie powinna być Pani osobą publiczną. Skrzywdziła Pani zbyt wiele kobiet" - czytamy.
Mroczna przeszłość Dagmary Kaźmierskiej
Dagmara Kaźmierska w książce "Prawdziwa historia Królowej Życia" zdradziła, że została skazana za sutenerstwo. Lista zarzutów, jakie usłyszała była jednak znacznie dłuższa. Jak udało się ustalić dziennikarzom portalu "Fakt", którzy dotarli do akt sądowych Sądu Okręgowego w Świdnicy i Sądu Rejonowego we Wrocławiu, celebrytka oskarżana była w sumie o 17 przestępstw.
Ostatecznie została skazana za popełnienie sześciu z nich. Jak wyliczał dziennik, Kaźmierską skazano za "czerpanie materialnych korzyści z prostytucji, grożenie pozbawieniem życia, kierowanie wykonaniem przestępstwa zgwałcenia oraz udział w pobiciu".
Celebrytkę pogrążyły także relacje byłych pracownic. Jedna z nich w rozmowie z serwisem "Goniec", nazwała Kaźmierską "demonem". "Jednej dziewczynie potrafiła zęby powybijać. Dosłownie. Chodziła tam bez zębów, bo jej Dagmara wybiła. Mnie biła, kopała, szarpała za włosy, rzucała jak szmacianą lalką" - relacjonowała kobieta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.