Doda w ostatnich tygodniach "zasypała" fanów pikantnymi zdjęciami z plaż. Tym razem nie było inaczej, lecz jednocześnie piosenkarka poczuła się pociągnięta do odpowiedzialności i postanowiła przestrzec swoich fanów przed poważnym problemem, który w dzisiejszych czasach dotyka coraz więcej osób.
Choć zaczęła żartobliwie, pisząc o "świeceniu" częściami ciała, to następnie przeszła na znacznie poważniejsze tematy. - Moja społeczność Obserwatorów się powiększa również o coraz młodsze pokolenia, moja kariera cały czas się rozwija, a wasza obecność tutaj nie jest przypadkowa! Dajecie mi dużo wsparcia i mam nadzieję, że Działa to również w drugą stronę. To zaszczytne pierwsze miejsce Od kilku dni odbija się czkawką moim hejterom - pisała zwracając się do fanów.
Doda jest prześladowana. Zaapelowała do fanów o bezpieczeństwo
Piosenkarka wyznała, że od długiego czasu pada ofiarą stalkerów, przez co zmuszona jest kierować sprawy na drogi karne.
Moje konto codziennie od roku zgłaszane jest przez kilka tysięcy stalkerów, sama jestem ofiarą cyber stalkingu od wielu lat. Pojęcie to nie ogranicza się tylko do obsesyjnego śledzenia kogoś za pomocą social mediów. Prześladowanie przyniosło się do Internetu wraz z rozwijaniem mediów społecznościowych, a Poczucie bycia anonimowym, dało mylne przyzwolenie na hejt, nękanie czy inne formy cyberprzemocy - kontynuowała.
"Średnio raz na dwa miesiące z mojej kancelarii wychodzi pozew o naruszenie dóbr osobistych i stalking, a Namierzanie tych osób jest prostsze niż kiedykolwiek, zwłaszcza że połowa z nich to osoby mniej lub bardziej publiczne" - dodała.
Na koniec zwróciła się do fanów, by nigdy nie bali się zwrócić o pomoc do właściwych organów. - Pamiętaj, że cyber bezpieczeństwo dotyczy również Ciebie! Nie bój się prosić o pomoc - zakończyła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.