Donald Trump o losie księcia Andrzeja. "Tragiczna sytuacja"
Donald Trump skomentował decyzję króla Karola III o odebraniu tytułów Andrzejowi Windsorowi. Prezydent USA nazwał sytuację rodziny królewskiej "tragiczną".
Najważniejsze informacje
- Donald Trump uznał sprawę Andrzeja Windsora za "tragiczną" dla brytyjskiej rodziny królewskiej.
- Król odebrał Windsorowi tytuły arystokratyczne, a rząd pracuje nad cofnięciem honorowego stopnia wiceadmirała.
- W tle są dawne relacje Windsora z Jeffreyem Epsteinem oraz publiczne reperkusje po głośnym wywiadzie i nowych publikacjach.
Decyzja króla o całkowitym odsunięciu Andrzeja Windsora od tytułów i zaszczytów wywołała międzynarodowe komentarze. Głos zabrał Donald Trump, który odpowiadał na pytania dziennikarzy na pokładzie Air Force One. Jak podaje serwis "Metro", prezydent USA w rozmowie z reporterami na pokładzie Air Force One wyraził współczucie brytyjskiej rodzinie królewskiej i wskazał, że to dla niej wyjątkowo trudny moment.
Wypowiedź Trumpa padła po pytaniu o decyzję brytyjskiego monarchy. "To straszna rzecz, która przydarzyła się rodzinie [królewskiej]. To była tragiczna sytuacja. Szkoda. Współczuję rodzinie" - powiedział prezydent USA, odnosząc się do konsekwencji wobec Windsora. W tle tej sprawy są także własne naciski wobec Trumpa dotyczące jego dawnych kontaktów z Jeffreyem Epsteinem.
Donald Trump współczuje brytyjskiej rodzinie królewskiej sytuacji z księciem Andrzejem
Tydzień wcześniej król pozbawił Windsora parostwa oraz tytułów, w tym księcia Yorku. Media przypomniały przy tym sprawę jego utrzymywania kontaktów z Epsteinem już po wyroku z 2008 r. i falę krytyki po głośnym wywiadzie telewizyjnym. Doniesienia dotyczyły również warunków zamieszkania Windsora w Royal Lodge, gdzie miał płacić symboliczny czynsz.
Iwona Pavlović o świętowaniu urodzin i odpadnięciu Barbary Bursztynowicz.
Kolejnym krokiem mają być zmiany w sferze wojskowej. Minister obrony John Healey zapowiedział w BBC, że rząd odbierze Windsorowi ostatni honorowy stopień. "To właściwy ruch, to ruch, który król wskazał, że powinniśmy podjąć i nad którym teraz pracujemy" - stwierdził Healey, odnosząc się do rangi wiceadmirała nadanej w 2015 r.
W amerykańskich komentarzach do sprawy przewija się wątek relacji z Epsteinem. Trump przypominał, że zakończył znajomość ok. 2004 r. i zakazał finansistce wstępu do klubu Mar-a-Lago w 2007 r. W przypadku Windsora podkreślano natomiast, że utrzymywał kontakt już po skazaniu Epsteina. Zainteresowanie opinii publicznej wzrosło ponownie po wydaniu wspomnień Virginii Giuffre.
Konsekwencje wobec Windsora domykają kilkuletni proces odchodzenia z życia publicznego. Decyzje króla i zapowiedzi rządu wskazują, że Pałac chce jednoznacznie zamknąć rozdział i ograniczyć szkody wizerunkowe. Wypowiedź Trumpa pokazuje, jak szerokim echem wciąż odbija się ta historia, także poza Wielką Brytanią.