Dotarli do apelacji prawników Wiśniewskiego. "Jestem niewinny"
Michał Wiśniewski stara się uniknąć więzienia po wyroku za wyłudzenie pożyczki. Wynajął kilka kancelarii prawnych, ale jego przyszłość wciąż jest niepewna. Jego celem jest udowodnienie swojej niewinności.
Michał Wiśniewski został skazany na 1,5 roku więzienia i grzywną 80 tys. zł za wyłudzenie pożyczki ze SKOK Wołomin. Sprawa dotyczy wydarzeń sprzed kilkunastu lat, kiedy to Wiśniewski miał przedłożyć nierzetelne oświadczenia o dochodach.
W celu uzyskania pożyczki Michał W. przedłożył nierzetelne, pisemne oświadczenie o swoich dochodach, które znacznie zawyżył, a także podał nierzetelne dane dotyczące dochodów poręczyciela - ówczesnej żony podejrzanego - informowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Pierwsza rozprawa w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie, zaplanowana na sierpień ubiegłego roku, nie odbyła się z powodu problemów organizacyjnych. Kolejna, wyznaczona na 11 lutego, została odroczona z powodu zwolnienia lekarskiego sędziego. Wiśniewski musi więc czekać na nowy termin.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Kurowska i Cezary Pazura o Julii Wieniawie, Barbarze Bursztynowicz i Dominice Ostałowskiej
Michał Wiśniewski walczy o udowodnienie niewinności
Michał Wiśniewski od początku procesu nie przyznaje się do winy. Wynajął kilka kancelarii prawnych, aby walczyć o uniewinnienie. W apelacji podkreślono, że w 2006 r. regularnie spłacał kredyty i alimenty, co miało świadczyć o jego zdolności do spłaty pożyczki.
"Fakt terminowego regulowania wszystkich swoich zobowiązań w wysokości ok. 25.000 zł miesięcznie (z tytułu kredytów i alimentów) bezapelacyjnie świadczą o tym, że w chwili wypełniania kwestionariusza wywiadu pożyczkowego oraz zawierania umowy ze SKOK w Wołominie, oskarżony miał uzasadnione przypuszczenie, że będzie bez żadnego problemu mógł regulować raty spłaty pożyczki" - cytuje jej fragment serwis "ShowNews".
W rozmowie z tym samym źródłem Michał Wiśniewski zaznaczył, że nie zamierza prosić o łaskę ani starać się o wyrok w zawieszeniu. Podkreśla, że jest niewinny i nie ma dowodów na jego winę. "Jestem niewinny, a w aktach sprawy nie ma ani jednego dowodu na to, że popełniłem przestępstwo. Nie będę starał się ani o skrócenie kary, ani żadne bransoletki zamiast więzienia. Jestem niewinny" - mówił Wiśniewski.