Dziennikarz Piotr Piesik zginął w wypadku w Portugalii. Był na urlopie
Piotr Piesik, uznany dziennikarz i prezenter radiowy, zmarł w wyniku tragicznego wypadku podczas urlopu w Portugalii. Miał 63 lata.
Informację o jego śmierci podały lokalne portale z Pomorza, m.in. Radio Malbork, które pożegnało go słowami: "Piotr był znakomitym prezenterem radiowym, dziennikarzem obdarzonym wyjątkową łatwością pisania, był głosem naszego regionu, który wzbogacał liczne wydarzenia sportowe, kulturalne czy społeczne".
Piotr Piesik pracował dla "Dziennika Bałtyckiego" i "Życia Częstochowy", gdzie był cenionym redaktorem i komentatorem. Był również związany z Malborskim Centrum Kultury i Edukacji oraz prowadził zajęcia dziennikarskie w liceum.
Przez ostatnie cztery lata współtworzył magazyn "Zawsze Pomorze", gdzie pisał o gospodarce morskiej i morzu, które go fascynowało. Mariusz Szmidka z redakcji tygodnika wspomina: "Kochał sport, ale jeszcze bardziej – spotkania z ludźmi".
Piesik zmarł nagle w wyniku wypadku w Portugalii.
Piotr czekał i cieszył się na ten urlop. Zaczął go raptem w poniedziałek, 15 września. Informacja, jaką w niedzielę 21 września otrzymaliśmy od jego syna (…), zwaliła nas z nóg. Bo to nie do uwierzenia, że tak wesoły, pogodny, dowcipny, życzliwy i otwarty na ludzi człowiek odszedł od nas tak nieoczekiwanie, tak szybko, za szybko – przekazało "Zawsze Pomorze".