Gdy Edyta Górniak była młodą wokalistką, stroniła od podkreślania swoich atutów. Kiedy było to tylko możliwe, śpiewała w swetrach z golfem.
Po latach jednak wszystko się zmieniło - po urodzeniu dziecka zdecydowała się nawet na odważną sesję dla magazynu "Playboy". Poszło jej na tyle dobrze, że gościła jednocześnie na dwóch okładkach.
Dziś Edyta Górniak jest skłonna do tego, by odsłaniać więcej i prowokować. Udowodniła to w trakcie koncertu w popularnym warszawskim klubie gejowskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Edyta Górniak w klubie gejowskim. Tak się wystroiła
"Super Express" dokładnie opisał, jak Górniak ubrała się do klubu dla społeczności LGBT.
Edi wkroczyła na scenę w luźnej sukience, do której dobrała wysokie, złote kozaki. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na kreacji widniał słynny króliczek, będący logiem popularnego na całym świecie pisma dla mężczyzn - napisano.
Zrelacjonowano też, że na szyi, zamiast biżuterii, zawiesiła błyszczący pasek z niemałą klamrą.
"SE" podkreśla także, iż Edyta Górniak "rozgrzała publiczność do czerwoności - nie tylko występem, ale i strojem". We wspomnianym klubie wykonała kilka tanecznych hitów - m.in. "Jestem kobietą", "Your high" czy "Andromedę".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.