Edyta Herbuś straciła babcię. Podczas wyznania uroniła łzę
Edyta Herbuś opowiedziała o żałobie po śmierci babci Toli. Artystka udostępniła kilka wpisów w relacji na Instagramie, w których podzieliła się emocjami i wsparciem, jakie dostała od fanów. Opowiedziała także o rozmowie z dziadkiem.
Najważniejsze informacje
- Edyta Herbuś opublikowała na Instagramie poruszające relacje o żałobie i wsparciu od fanów.
- Aktorka wspominała ostatnie dni spędzone w domu babci Toli i rozmowę z dziadkiem.
- Pogrzeb babci odbył się 30 października; Herbuś wierzy, że bliskość babci nadal czuje.
Edyta Herbuś przeżywa trudny czas po śmierci ukochanej babci Toli. W serii relacji na Instagramie opowiedziała o bólu, pożegnaniu i o tym, jak wiele znaczyła dla niej rodzina. Artystka opowiedziała o doświadczeniu, z którym mierzy się po raz pierwszy i o ogromie wsparcia od społeczności, która śledzi jej profil.
Ksiądz wprost o dekoracjach na grobach. "Niesiemy tony zniczy"
W emocjonalnym nagraniu Herbuś przyznała, że mierzy się z nowym doświadczeniem straty. "Po raz pierwszy przeżywam taką sytuację. Takie pożegnanie. Ma to w sobie olbrzymi ból, ale też jakąś taką niezwykłą falę zaufania" - wyznała. Podkreśliła też rolę obserwatorów: "W ostatnich dniach poczułam, co to znaczy, że jest was tutaj prawie 300 000 i poczułam to w taki najpiękniejszy z możliwych sposobów".
Edyta Herbuś zabrała głos po stracie babci. Opowiedziała o rozmowie z dziadkiem
Aktorka mówiła o "przepływie miłości", zrozumieniu i czułości, które do niej dotarły. Zwróciła uwagę, że wiadomości od fanów dały jej poczucie bliskości w najtrudniejszych chwilach. "Ostatnie dni były mocno szarpiące... każdy sobie jakoś próbuję z tym poradzić" - dodała, opisując stan, w jakim znalazła się jej rodzina po pożegnaniu seniorki rodu.
Herbuś opowiedziała o ostatnich dniach w rodzinnym domu. Wspominała porządkowanie rzeczy babci, towarzyszenie dziadkowi i wsparcie, którym się obdarzali. "Ostatnie dni spędziłam w domu babuni, na jej łóżku, ubierając jej rzeczy, towarzysząc dziadziusiowi... Tak więc dziadzio jest bardzo dzielny" - mówiła.
Szczególnie poruszyła ją poranna rozmowa z dziadkiem. "I wczoraj rano, kiedy wstaliśmy z dziadziem, zrobił mi siemię lniane... Z głębi serca powiedział: 'Nie miej mi za złe, ale nie wyglądasz za dobrze. Chyba czas się sobą zająć i wrócić do życia'" - relacjonowała. Te słowa, jak podkreśliła, ujęły ją empatią i troską, mimo że to dziadek był w centrum rodzinnej uwagi.
Dla Herbuś babcia Tola była przyjaciółką i nauczycielką życia. Artystka wcześniej pisała: "Toleńko moja najdroższa… przez całe życie uczyłaś mnie, jak pięknie jest kochać całym sercem. Proszę, naucz mnie teraz, jak mam to zrobić z pękniętym sercem". Pogrzeb odbył się 30 października. Herbuś wierzy, że miłość nie znika wraz z odejściem: "Jak przychodzi trudny moment, to ona się po prostu pojawia w odczuciu i tuli spokojem".