Marek Grechuta urodził się w 1945 r. w Zamościu. W grudniu tego roku skończyłby 79 lat. Był jednym z najbardziej znanych polskich artystów, pieśniarzy, kompozytorów i poetów. Jego twórczość do dziś budzi zachwyt w słuchaczach, a kolejne pokolenia odkrywają go na nowo.
Od wczesnych lat Grechuta doświadczał trudnych emocji. Rozwód rodziców i wychowanie w otoczeniu kobiet pozbawiły go męskiego wzorca, co skłoniło go do poszukiwania miłości.
Czytaj także: Balcerowicz ma dość programu 800+. "Nie ma to sensu"
Jak podaje "Fakt", jego pierwsza wielka miłość, Halina Marmurowska, opisywała ich relację jako pełną niewinności i zrozumienia. Niestety, rozłąka spowodowana studiami była dla artysty bolesnym ciosem, który ujawnił pierwsze symptomy choroby.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Choroba afektywna dwubiegunowa objawia się cyklicznymi wahaniami nastroju, przechodzącymi od faz depresji do faz maniakalnych. Grechuta, mimo sukcesów zawodowych i małżeństwa z Danutą, zmagał się z jej skutkami. Jego żona przyznawała, że życie u boku artysty było wyzwaniem.
Nikt poza Danusią nie wytrzymywał jego lęków, trudnych okresów -wspominała Magda Umer w biografii Grechuty.
Plotki o rzekomym uzależnieniu muzyka od alkoholu były nieprawdziwe. "Grechuta praktycznie w ogóle nie pił alkoholu. Przyczyną większości problemów była nękająca go choroba" - czytamy w książce "Chwile, których nie znamy. Opowieść o Marku Grechucie". Choroba wpływała na jego karierę; zdarzało się, że przerywał występy bez słowa wyjaśnienia.
Czytaj także: Sąsiedzi Tyma nie mogą się pogodzić. Mówią o nim wprost
Dodatkowym ciosem było zaginięcie jedynego syna, Łukasza, w 1999 roku. Rodzice próbowali go odnaleźć na wszelkie sposoby. W lipcu tego samego roku Grechutowie wystąpili w telewizyjnym programie "Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie", w którym mówiło się o zaginionych osobach poszukiwanych przez bliskich
Po dramatycznych poszukiwaniach chłopak wrócił do domu, ale trauma związana z jego nieobecnością pogorszyła stan zdrowia artysty. Jaki był Łukasz? Podobnie jak ojciec miał artystyczną duszę, był samotnikiem, wrażliwcem. Mówiło się, że rodzice swojego jedynaka trzymali "w złotej klatce", z której ten chciał uciec.
W ostatnich latach życia Grechuta zmieniał się fizycznie i emocjonalnie. Przytył, a jego głos stracił dawną moc.
Album "Niezwykłe miejsca" można uznać za zapis postępującej choroby artysty, który nie chciał się poddać i walczył do końca - opowiadał krytyk muzyczny Bogusław Kaczyński.
Grechuta pożegnany w Krakowie
Zmarł 9 października 2006 r. w wieku 60 lat po dwóch dniach od głębokiego wylewu. Jego żona Danuta nie potrafiła przez wiele lat słuchać jego nagrań. Marek Grechuta został pochowany w alei zasłużonych cmentarza Rakowickiego w Krakowie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.