5 marca 2025 roku na polecenie prokuratora funkcjonariusze CBA i KAS zatrzymali dziesięć osób. Miało to związek z prowadzonym śledztwem ws. ich działalności, która ma znamiona zorganizowanej grupy przestępczej.
Aresztowani zostali influencerzy, dziennikarze i zawodnicy sztuk walki: Sebastian K., Adam K., Michał P., Michał B., Wojciech G., Krzysztof R., Adam Z., Szymon K., Robert M. i Lexy C. Wszyscy wyszli już na wolność, jednak musieli za to zapłacić. Ile?
Po wykonaniu czynności procesowych z udziałem wszystkich podejrzanych prokurator zastosował wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczeń majątkowych w kwotach od 200 tys. do 1 mln zł — czytamy w oświadczeniu prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwoty robią wrażenie, jednak na tym nie poprzestano. Celebryci zostali objęci dozorem policyjnym, mają też zakaz kontaktowania się ze sobą, by zapobiec mataczeniu w śledztwie.
W trakcie czynności zastosowano blokadę ponad 30 rachunków bankowych należących do podejrzanych (i spółek, które reprezentują). Dzięki temu "zamrożono" 7,5 mln zł. Oprócz tego zabezpieczono 17 samochodów, gotówkę w kwocie 500 tys. zł oraz biżuterię i zegarki warte 500 tys. zł.
Organ sprawiedliwości przekazał szczegóły przestępstw, o które wymienione gwiazdy zostały oskarżone. W ich wyniku, jak czytamy, mogli osiągnąć korzyści w łącznej kwocie 20 mln zł.
Podejrzani działali w celu uzyskania wpływów ze sprzedaży losów i czerpania zysków wynikających z zastosowania 5% stawki VAT podczas gdy właściwą dla sprzedaży była stawka 23% podatku VAT, co w konsekwencji doprowadziło do uszczuplenia należności podatkowej. Nadto zarzuty dotyczą czynów polegających na uszczuplaniu należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT w związku z wystawieniem nierzetelnych faktur, które nie dokumentowały rzeczywistych zdarzeń gospodarczych i wprowadzanie w błąd organów podatkowych celem uniknięcia zapłaty i pomniejszenia należnych Skarbowi Państwa podatków — napisano w komunikacie.
Afera Buddy. Ile wyniosły zyski grupy Kamila L.?
Katarzyna Calów-Jaszewska z Działu Prasowego Prokuratury Krajowej przekazała, że żadna z zatrzymanych osób nie przyznała się do winy. Przebywają na wolności, podobnie jak Kamil L. i jego partnerka Grażyna.
W przypadku tej dwójki do aresztowania doszło w październiku ubiegłego roku. Wówczas również zastosowano podobne środki zapobiegawcze. W tzw. aferze Buddy zyski grupy przestępczej, w której mieli uczestniczyć, mogły osiągnąć nawet 400 mln zł.