Kamil Krupicz jest znany z serialu "Barwy szczęścia". Gdy jego partner został prowadzącym w "Kole fortuny", o ich związku zrobiło się głośno. Teraz okazuje się, że z Błażejem Stenclem nie umiał dogadać się na wielu płaszczyznach.
Aktor opublikował obszerny wpis, w którym wyjaśnił, jak razem doprowadzili do kryzysu w ich relacji. Przyczynami były m.in. obojętność i kumpelstwo, które po latach rutyny pojawiły się w zastępstwie romantyzmu i zaangażowania. Nie umieli ze sobą rozmawiać i "generowali niepotrzebne frustracje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czułości brak, brak rozmów, brak patrzenia w swoim kierunku z tą miłością, co kiedyś. Nagle dotyk stał się kwadratowy, patrzenie sobie głęboko w oczy było kłopotliwe. Doszliśmy razem do naprawdę wielkiej ściany. Poczułem, że straciłem człowieka, którego uznaje za miłość swojego życia. [...] I zacząłem go odpychać — czytamy na Instagramie.
Kamil Krupicz dodał, że doszło do przełomowego momentu, w którym uświadomił sobie, że nie chce bezpowrotnie stracić drugiej połówki. Gdy byli bliscy zerwania, postanowili "stanąć w prawdzie". Odbyli długą, szczerą i głęboką rozmowę.
Zaczęła się rozmowa i cała prawda o nas i tym, co się wydarzyło. Totalne oczyszczenie. Coś w nas pękło. Budujemy się na nowo — oznajmił.
Szczere wyznanie partnera Błażeja Stencla z "Koła fortuny"
Gwiazdor "Barw szczęścia" pod koniec wpisu zdradził, że razem z ukochanym zdecydowali się ratować związek nie tylko we dwoje, ale także z pomocą psychoterapeuty. Doszło do mediacji, które dały im nadzieję na lepszą przyszłość.
Zakochałem się na nowo, z nową energią. Marzyłem o tej zmianie — podsumował.
Kamil Krupicz wyznał prezenterowi TVP miłość i wyraził nadzieję, że będzie mógł prawić mu romantyczne wyznania do końca życia. Internauci docenili jego autentyczność i dojrzałość, z jaką opowiedział o trudnych kulisach ich miłości.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.