Gwiazda "Klanu" tak weszła do jeziora. Zareagowała na polityczny atak
Dorota Naruszewicz wzbudziła kontrowersje swoją polityczną odezwą do internautów. Gwiazda "Klanu" opowiedziała się po jednej ze stron sporu, przez co spadła na nią fala krytyki. 54-latka przygotowała zaskakującą odpowiedź, którą okrasiła odważnym zdjęciem w jeziorze.
Dorota Naruszewicz tuż przed pierwszą turą wyborów prezydenckich opublikowała nagranie, na którym ubrana w kolorowy płaszcz przeciwdeszczowy wezwała swoich fanów, by oddali głos świadomie i "wybrali z głową".
Jednoznaczna polityczna deklaracja (na co wskazywały użyte hasztagi) sprawiła, że fani aktorki podzielili się na dwie grupy. Zwolennicy innego kandydata w sekcji komentarzy dali znać, że nie powinna namawiać odbiorców, by przyjmowali jej poglądy. Padły mocne słowa sugerujące, że celebrytka była zbyt stanowcza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Kadziewicz o pracy w programie śniadaniowym. Jak wyglądał casting do PnŚ?
Do Doroty Naruszewicz najwyraźniej dotarły te opinie, jednak nie zamierzała się podporządkowywać. Udostępniła zdjęcie, na którym nago pozuje w jeziorze. Stoi tyłem, a woda sięga jej jedynie do ud.
Hejt się wylał i będzie się lał. Ja na to też leję. Za stara d*** jestem, żeby się tym przejmować. Pozdrawiam z pięknego świata. [...] Całusy — oznajmiła na Instagramie.
Serialowa Beata z "Klanu" mogła liczyć na wsparcie koleżanki, z którą niegdyś pracowała na planie. Barbara Bursztynowicz nie ukrywała, że była pod wrażeniem widoku, jaki zastała na jej profilu.
Ojej! Dorotko brawo! Padłam z wrażenia! Fantastycznie - komentowała.
Anna Wendzikowska również przyznała, że "uwielbia to zdjęcie", zaś inna internautka pozazdrościła gwieździe figury. Wygląda na to, że śmiałą reakcją udało jej się uciszyć malkontentów, a wśród obserwujących zostali jedynie ci, którzy się z nią zgadzają. Życzyli autorce, by się nie zmieniała i nie przejmowała hejtem.
Dorota Naruszewicz żałuje odejścia z "Klanu"?
Dorota Naruszewicz była pierwszą aktorką, która wcieliła się w postać Beaty Chojnickiej w "Klanie". Tę rolę odgrywała przez 14 lat. Współpracę z produkcją zakończyła w 2011 roku. Wówczas jej kariera, zamiast nabrać tempa, zwolniła.
Mogłabym jedynie żałować tego, że nie zasypano mnie potem tysiącem propozycji, ale samego odejścia z "Klanu" nigdy nie żałowałam. To była zdecydowanie dobra decyzja. Zresztą, nawet gdybym dostała wtedy mnóstwo nowych ról, to i tak pewnie nie dałabym rady ich przyjąć. Byłam na innym etapie życia — wspominała w Plejadzie.