Gwiazdy w koralach namawiają do wyborów. Na nowy trend zareagowała Zborowska
Wybory prezydenckie już w najbliższą niedzielę, o czym przypominają polskie gwiazdy. Powstał trend, w ramach którego nawołują do wzięcia udziału w głosowaniu. Halina Mlynkova opublikowała nagranie z czerwonymi koralami, a jej tropem poszły m.in. Zofia Zborowska i Marta Żmuda Trzebiatowska.
Nie wszyscy celebryci decydują się na jasne polityczne deklaracje. Ci, którzy chcą zachować poglądy na siebie, znaleźli sposób, by w mniej jednoznaczny sposób przypomnieć swoim fanom o wyborach. Punktem rozpoznawczym ich publikacji są czerwone korale, które w 1. turze nagle spopularyzowała Joanna Senyszyn.
Nie dziwi więc, że trend spodobał się Halinie Mlynkowej, która przed laty (jako wokalistka Brathanków) śpiewała właśnie o tym elemencie garderoby. Tym razem pokazała nagranie, na którym nawija korale na nitkę, a następnie zakłada je na szyję. Filmik okrasiła hasztagiem #challenge oraz dopiskiem "moc jest z nami", podając datę rozpoczęcia głosowania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Pietrucha i Jakub Gierszał o kręceniu "Langera"
Na podobną reakcję zdecydowała się także Marta Żmuda Trzebiatowska. Do zdjęcia zapozowała w ogrodzie. Czerwone korale miała na szyi, zaś na palcach łudząco je przypominające maliny. Również użyła sformułowania "moc jest z nami", co można traktować jako hasło przewodnie całej akcji.
Zofia Zborowska w przeciwieństwie do koleżanek nie założyła koralów na szyję, jednak na IstaStory je sobie dorysowała. Przy tej okazji wezwała, by iść na wybory oraz nominowała kolejne znane osoby, by również pokazały, że są wyborczo zmobilizowane.
Oznaczyła m.in. influencerkę Olę Lolę, stylistkę Kanię Kamińską i siatkarkę Joannę Wołosz. Ostatnia z wymienionych szybko odpowiedziała. Sportsmenka założyła czerwone korale nie tylko sobie, ale także swojemu czworonożnemu pupilowi. Nominowała inne osoby.
Internauci reagują na "wyborczy trend" wśród polskich gwiazd
Internauci pozytywnie zareagowali na akcje gwiazd. W sekcji komentarzy podkreślali, że "moc jest także z nimi". Doceniono, że aktorki nie mają na celu usilnego przekonywania odbiorców do swojego kandydata, a zależy im przede wszystkim na zwiększeniu frekwencji.
"Brawo, też idę na wybory", "Głosów będzie dużo w tych wyborach. Wynik może być bardzo wyrównany", "Halinka Mlynkova w czerwonych koralach — to chciałam dziś zobaczyć", "Wyborczy trend jest mega, zobaczymy któremu kandydatowi wyjdzie na dobre" - czytamy na Instagramie.