Ilona Ostrowska dostałą rolę, bo miała najlepszą pupę
Gwiazda "Rancza" zaczynała grając w Teatrze Polskim we Wrocławiu. To właśnie tam pochodząca ze Szczecina aktorka uzyskała wykształcenie w filii Wydziału Aktorski PWST w Krakowie. W filmach Ilona Ostrowska grywała epizody. Przełomem w karierze okazała się mała rólka w "Dniu świra", którą dostałą po tzw. warunkach.
Zagrać w filmie Marka Koterskiego, to marzenie wielu polskich aktorów. Takie szczęście miała m.in. Ilona Ostrowska. Młoda aktorka zanim wystąpiła w "Dniu świra" miała krótki epizod w "M jak miłość", czy "Sezonie na leszcza". W kultowej polskiej komedii zagrała pasażerkę pociągu z "dupką w gruszkę". W napisach końcowych pomylono jej imię, wpisując Iwona Ostrowska.
Aktorka znana najbardziej z roli Lucy Wilskiej w "Ranczu" opowiedziała o tym jak dostała rolę u Koterskiego.
Jak wygląda prawdziwa wieś z Rancza? Odwiedźcie z nami Wilkowyje
Byłam dopiero po szkole teatralnej, miałam początki pracy w teatrze i dostałam propozycję, żeby wziąć udział w castingu filmowym w Warszawie, co dla mnie w ogóle było kompletnie wspaniałą sytuacją, bo nigdy nie brałam udziału w czymś takim. Przychodzę na ten casting, okazuje się, że nie dostaję żadnego tekstu, tylko mam się obracać, bo coś tam sprawdzano. Wygrałam casting. Okazało się, że sprawdzano, czy mam na pewno tyłek w gruszkę, bo o tym była scena - powiedziała Ilona Ostrowska w rozmowie z Telemagazyn.pl.
Aktorka nie ma za złe reżyserowi, że zagrała jedynie "po warunkach"
To była taka scena o kurach. Jak dostałyśmy tekst, to już poszło, doskonale wiedzieliśmy, o co chodzi. Kocham tę improwizację, kocham jego styl, jego lekkość, jego dowcip - dodała Ostrowska.