Incydent na Eurowizji. Fanka wpadła na scenę. Wkroczyła ochrona
Podczas finału Eurowizji 2025 w Bazylei na scenę niespodziewanie wbiegła fanka Estonii. Po uścisku z Tommym Cashem zatańczyła fragment choreografii. Choć incydent wyglądał na spontaniczny, okazał się elementem zaplanowanego show.
Podczas występu Estonii w wielkim finale Eurowizji 2025 w Bazylei dzieje się coś, co zaskakuje widzów na całym świecie. Na scenę wbiegła fanka, która rzuca się na wokalistę Tommiego Casha. Po symbolicznym uścisku wykonuje z nim fragment choreografii. Po chwili zostaje ujęta przez ochronę i wyprowadzona ze sceny.
Przeczytaj też: 39 proc. szans na wygraną. Wskazali faworyta Eurowizji
Widzowie przez chwilę są zdezorientowani – nie wiadomo, czy to część show, czy realne zakłócenie. Zachowanie artysty jest jednak pewne, spokojne i kontrolowane. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja jest zaplanowanym elementem występu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska wprost: "Nie ma nic złego w byciu seksownym na scenie"
Ochrona działa błyskawicznie
"Służby porządkowe" reagują natychmiast – "fanka" nie stawia oporu, a cały incydent przebiega bezpiecznie i płynnie. Po chwili występ toczy się dalej, jak gdyby nic się nie stało.
Estoński reprezentant nie po raz pierwszy wprowadza na scenę teatralny element z pogranicza performance’u i prowokacji. Jego show przyciągnęło uwagę i wywołało poruszenie – dokładnie tak, jak zaplanował to artysta.
Estonii udało się więc nie tylko zaprezentować utwór, ale też wywołać emocje, które zostają z publicznością na długo.
Przeczytaj też: Conchita Wurst odkryła sporo ciała. Fani wpadli w osłupienie