Jerzy Hoffman, to jeden z najbardziej docenianych polskich filmowców. Reżyser znany jest przede wszystkim z najbardziej znanych adaptacji filmowych literatury historycznej.
Ewa Wiśniewska o Jerzym Hoffmanie. Jak się czuje reżyser?
Niedawno Ewa Wiśniewska była gościnią Anny Jurksztowicz w podcaście "Złota Scena". Aktorka wielokrotnie współpracowała z Jerzym Hoffmanem przy takich produkcjach, jak "Ogniem i Miczem", czy "Stara Baśń: Kiedy słońce było bogiem". W rozmowie opowiedziała o tym, jak obecnie wygląda życie wielkiego reżysera.
Jak się miewa Jerzy? Bardzo dobrze! Chociaż z chodzeniem bywa różnie. Przeszedł tyle chorób, że normalnego człowieka by to zwaliło z nóg, ale jego nie! To niesamowita siła, prawdziwy tur - powiedziała.
Zdradziła też, że ogromną pasją filmowca jest gra w brydża. Reżyser organizuje spotkania, na które zaprasza innych znajomych graczy. Jak wyglądają?
Znam te brydżowe imprezy Hoffmana. Spotykamy się w Sopocie i nawet morza nie widzę, bo nie ma na to czasu, bo się gra! Jest czterech chłopa i ja jedna. Zaczynamy zaraz po śniadaniu, potem jest obiad, lekka sjesta, bo Jurek musi odetchnąć, ale to krótko trwa – dla mnie akurat dwa papierosy. Potem znowu gramy, jest kolacja i dalej brydż do wieczora - zdradziła.
Dodała też, że jeśli chodzi o kwestie zawodowe, zawsze ufała reżyserowi i była gotować w każdej produkcji, którą jej zaproponował. Doceniała i docenia jego sztukę.
Ja powiedziałam Jurkowi, że właściwie u niego mogę zagrać nawet patek od kaszanki, bo zawsze jego propozycje są godziwe i można mu zaufać. Nawet najmniejsza rola u niego jest ważna - podsumowała swoją wypowiedź.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.