Jarosław Mergner to jeden z bohaterów show "Chłopaki do wzięcia". Jako nieliczny znalazł wybrankę swojego serca Gosię. Sielanka nie trwała jednak długo. Ostatnio 40-latek poinformował fanów o rozstaniu.
Jaruś zamieścił w sieci nagranie, w którym tłumaczy, że Gosia nie traktowała go najlepiej. Dla żony i teściowej był jak "skarbonka", a gdy nie przynosił pieniędzy do domu, to nie pozwalały mu jeść posiłku przy wspólnym stole.
"Jarek miał ciągle za wszystko płacić. Jak się zbuntował, to nawet nie mógł usiąść przy stole wielkanocnym. Oddzielnie musiał jeść" - tłumaczył kolega Jarusia na filmiku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uczestnik programu otrząsnął się po rozstaniu i przeprowadził się do innej miejscowości. Szybko znalazł też nowe zajęcie. Obecnie zajmuje się ogrodnictwem. Jego znajomy Tomasz zatrudnił go jako sprzedawcę roślin w swojej firmie w Małomicach.
Czytaj także: Zaczęło się w całej Polsce. Profesor o koszeniu: Głupota
"To są takie palmy, że można sobie u siebie zasadzić w ogrodzie i wziąć nawet do domu. I to są takie fajne naturalne palmy z Meksyku. A tu są takie krzewy fajne" - prezentował palmy na nagraniu.
Fani życzą mu jak najlepiej i mają nadzieję, że dzięki nowej pracy 40-latek szybko zapomni o nieudanym małżeństwie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.