oprac. Danuta Pałęga| 

Jerzy Stuhr o kluczowym momencie życia. "Ja muszę dotrzeć"

14

Jerzy Stuhr, w swoim ostatnim wywiadzie dla TVP Info, opowiedział o walce z chorobą i wyjątkowym momencie związanym z córką. Mimo zmagań z nowotworem, zawałami i udarem, aktor z dumą wspominał, jak wytrwał, by zobaczyć narodziny ukochanej wnuczki i kontynuować pracę.

Jerzy Stuhr o kluczowym momencie życia. "Ja muszę dotrzeć"
Jerzy Stuhr miał wyjątkową motywację do walki z chorobą: rodzinę (AKPA)

W swoim ostatnim wywiadzie dla TVP Info, Jerzy Stuhr, legendarny aktor teatru i filmu, podzielił się niezwykłymi historiami ze swojego życia, które do tej pory pozostawały nieznane.

Aktor opowiedział między innymi o swoim buntowniczym podejściu do śmierci, niezwykłej motywacji w rodzinie oraz o determinacji, by przezwyciężyć chorobę, która ostatecznie go pokonała.

Stuhr przez wiele lat zmagał się z nowotworem krtani, a także przetrwał dwa zawały i udar. Jego walkę z chorobą cechowała niezłomna determinacja. Wielokrotnie mówił, że mimo świadomości nieuchronności śmierci, zawsze starał się ją przechytrzyć. - Jeszcze mogę to przewalczyć! – powtarzał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maciej Stuhr o swoim wstępie na Orłach 2020: "Spędzało mi sen z powiek, jak poprowadzić tę galę"

Jerzy Stuhr i niezwykła siła do walki z chorobą. "Muszę dotrzeć, aż to dziecko się urodzi"

Jednym z najbardziej poruszających momentów w jego opowieści była historia związana z narodzinami wnuczki.

Akurat tak się złożyło w tym czasie, że moja córka była w ciąży, a ja zachorowałem. I tak sobie pomyślałem: "Kurczę, ja muszę dotrzeć, aż to dziecko się urodzi." I dokładnie 20-go kwietnia urodziła się moja wnuczka, a ja wyszedłem ze szpitala! Proszę sobie wyobrazić! Tak sobie założyłem, że musi tak być! – wspominał z dumą Stuhr.

Mimo ciężkiej choroby, aktor nie przestawał pracować. Po wyjściu ze szpitala, choć czuł się osłabiony, udał się do Rzymu, aby kontynuować pracę nad włoskim filmem.

Jeszcze przez parę miesięcy udawałem przed Włochami, że się uczę tekstu, czekam na zdjęcia, próby kostiumów, i tak dalej. I proszę pana, jak wyszedłem ze szpitala 'na glinianych nogach' wsiadłem do samolotu do Rzymu! – przypomina słowa Stuhra "Super Express".

Jerzy Stuhr nie żyje. Spoczął na cmentarzu w Krakowie

Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca, a jego prochy spoczęły na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Ceremonia pogrzebowa zgromadziła tłumy gwiazd, przyjaciół, uczniów i fanów, którzy przyszli oddać hołd wielkiemu aktorowi.

Jego opowieści, pełne siły i miłości do życia, pozostaną w pamięci tych, którzy mieli okazję je usłyszeć, przypominając o niezwykłej walce i niezłomnym duchu Jerzego Stuhra.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić