Srebrny zegarek, włosy postawione na żelu, firmowa koszula i kolczyk w uchu — w takim looku Gregor pojawił się w "Chłopakach do wzięcia". Szturmem zdobył serca widzek. Zaimponował im nie tylko stylem, uśmiechem i kruczoczarnymi włosami. Jawił się jako zaradny mężczyzna, który potrafiłby zadbać o swoją kobietę, gdy tylko ją miał.
Od dzieciństwa interesował się motoryzacją, chciał być mechanikiem i kierowcą. To marzenie udało mu się spełnić, jednak przed kamerami ubolewał nad samotnością. Wielbicielki nie przeszły obok tego wyznania obojętnie.
"Proszę o kontakt telefoniczny do Grzegorza", "Szukam cię, jestem Magda", "Podobasz mi się", "To największe ciacho", "Chętnie bym cię poznała, napisz", "Ewa ze Śląska chętna na randkę" - czytamy na profilu programu na Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To, że nie musiał narzekać na brak propozycji, nie było dla niego zdziwieniem. Jak wyznał, kiedyś też tak było. Dużą część jego życiorysu zajmują Niemcy. Pojechał "do rajchu" na sezon, został niemal 20 lat.
Pracował jako mechanik i — o czym zapewniał - "prowadził życie luksusowe". Powodzenie finansowe zapewniły mu ścisły fach — umiał zwiększać moc samochodu bez użycia elektroniki nawet o 200 koni mechanicznych. Po rozwodzie wrócił do Polski.
Były fanki, było wszystko. Kobiety i samochody idą w parze. Były takie dziewczyny, że przychodziły, tam gdzieś na biuście, tam gdzieś tam, chciały ten autograf. Byłem wtedy żonaty i często odmawiałem, bo chciałem trzymać klasę taką — wspominał.
Czy Gregor z "Chłopaków do wzięcia" ma dziewczynę?
Dopiero kilka miesięcy temu okazało się, że Gregor z "Chłopaków do wzięcia" wreszcie przestał być nieszczęśliwym singlem. U jego boku pojawiła się tajemnicza Edyta, którą poznał przez internet.
Zanim się spotkali, wielokrotnie rozmawiali przez telefon. Dzięki temu w cztery oczy nie czuli stresu ani rozczarowania. Zwłaszcza wygląd wybranki robił na 42-latku spore wrażenie.
Boże, jaka cudowna, ale lacha, jest coś! Jesteśmy już od roku czasu razem. Od głowy, do samych nóg, bioderka, wszystko jest na miejscu — zakochany zachwalał.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.