Eurowizja już za nieco ponad miesiąc. Wszystkie piosenki z uczestniczących w widowisku krajów są już znane. "Gaja" w rankingu najpopularniejszych odtwarzanych w marcu nie zdołała zakwalifikować się do najlepszej dziesiątki.
W pierwszej trójce znalazły się propozycje ze Szwecji, Holandii i Austrii. Polska reprezentantka nie ma jednak powodów do zmartwień. W comiesięcznym zestawieniu najczęściej królują przede wszystkim najświeższe utwory, które niedawno miały swoją premierę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Justyna Steczkowska zajęła 1. miejsce w lutym, zaś w marcu uplasowała się na 11. pozycji (ma prawie 4 mln wyświetleń). Fani Eurowizji są zadowoleni, bo to oznacza, że mimo upływu czasu, "Gaja" wciąż cieszy się dużym uznaniem słuchaczy.
52-latka sukcesywnie stara się o to, by skraść ich serca. Zamierza wziąć udział we wszystkich imprezach promocyjnych w Europie. Dwie z nich ma już za sobą — w Oslo i Amsterdamie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Druga odbyła się w miniony weekend. Piosenkarka pokazała się z dobrej strony na tle 29. innych wykonawców. Internauci docenili bezbłędny wokal i unikalną choreografię z tancerzami, na co podczas koncertu zdecydowało się tylko kilku artystów.
Eurowizja 2025. Oto plany Steczkowskiej
Przed Justyną Steczkowską jeszcze trzy podobne wydarzenia — w Manchesterze (12 kwietnia), w Londynie (dzień później) oraz w Madrycie (19 kwietnia). Następnie wokalistka będzie miała kilka dni wolnych, by 3 maja stawić się w Bazylei.
Wówczas rozpocznie próby do Eurowizji, podczas których będzie mogła przećwiczyć nie tylko wokal, ale także ustawienie kamer, ruch na scenie i doszlifować wizualizacje. Ważną kwestią jest także moment, w którym Polka będzie podnoszona.
Widzowie nie zobaczą tego, co zrobiła na preselekcjach. Zamiast trzymać się rękami na drążku, zostanie wzniesiona na specjalnym podnośniku. Taka zmiana została wprowadzona ze względów bezpieczeństwa. Jak sądzicie, wyjdzie równie spektakularnie?