"Jesteśmy w szoku". Ewa Kasprzyk poruszona śmiercią kolegi
Śmierć Krzysztofa Matuszewskiego poruszyła Ewę Kasprzyk. Aktorka postanowiła dać wyraz swojemu smutkowi. Podzieliła się z fanami wpisem o koledze, którego nazywała "Matuszkiem". "Wszyscy jesteśmy w szoku" - napisała.
O śmierci Krzysztofa Matuszewskiego poinformowano 29 lipca. Na profilu Teatru Wybrzeże zamieszczono post, w którym doceniono artystę za wieloletnią lojalną pracę (do Gdańska trafił ponad 40 lat temu, od razu po studiach).
Na informację tego samego dnia najpierw zareagowała Dorota Kolak, a później Ewa Kasprzyk. Jurorka "Tańca z gwiazdami" opublikowała czarno-białe zdjęcie zmarłego i zaznaczyła, że mieli okazję poznać się już w czasie wspólnej nauki na uczelni PWST w Krakowie.
Zmarł mój wspaniały kolega, z którym znałam się jeszcze z czasów studiów w Krakowie, a potem długie lata z Teatru Wybrzeże. Matucha, Matuszka... Krzysiu, wszyscy jesteśmy w szoku. Spoczywaj w spokoju — oznajmiła na Instagramie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rozpłakał się podczas przemowy. Szymon Majewski zabrał głos na pogrzebie Kołaczkowskiej
Fani aktorki przyłączyli się do życzeń i złożyli kondolencje bliskim Krzysztofa Matuszewskiego. 65-latek był znany przede wszystkim trójmiejskiej publiczności teatralnej, jednak pojawiał się także na ekranie.
Widzowie mogli oglądać go m.in. w "Na dobre i na złe", "Wielkiej wodzie", "Kamerdynerze", "Skazanej" i "Lokatorach". Dorota Kolak i Ewa Kasprzyk nie są jedynymi koleżankami z branży, które publicznie go pożegnały. Specjalny hołd zorganizowano w Teatrze Wybrzeże.
Wzruszająca hołd dla Krzysztofa Matuszewskiego
Podczas wtorkowego spektaklu "Wsopotwzięci" na Scenie Kameralnej w Sopocie aktorzy razem z publicznością stanęli w milczeniu, a po chwili zaczęli bić brawo. Na kurtynie zostało wyświetlone zdjęcie Krzysztofa Matuszewskiego.
Był jednym z najstarszych aktorów w zespole Wybrzeża, związany z naszym teatrem nieodmiennie od roku 1983. [...] Był niemal zawsze uśmiechnięty, pogodny w relacji z innymi, otwarty na rozmowę, rozładowujący stresowe sytuacje celnym żartem. Chętnie rozmawiał o problemach innych, swoje skrywał pod pogodną naturą, służył wsparciem, nie tylko na scenie bywał ojcem i dziadkiem dla młodszych kolegów i koleżanek — napisali na Facebooku.