Dorota Kolak wspomina zmarłego kolegę. "Krzysiek będzie absolutnie niezastąpionym aktorem"
Krzysztof Matuszewski, znany z wyjątkowej wrażliwości zarówno jako człowiek, jak i aktor, został wspomniany przez aktorkę Dorotę Kolak. Matuszewski, jeden z czołowych aktorów Teatru Wybrzeże, związany z tą sceną przez ponad cztery dekady, zmarł w wieku 65 lat.
Informację o jego śmierci przekazał teatr we wtorek, składając kondolencje rodzinie i bliskim. Dorota Kolak, aktorka filmowa i teatralna, ikona Teatru Wybrzeże, wyraziła swoje zaskoczenie tą wiadomością w rozmowie z PAP.
Mówi się, że nie ma ludzi niezastąpionych, ale Krzysiek będzie absolutnie niezastąpionym aktorem w naszym teatrze. Jego role, naznaczone życiowymi doświadczeniami, zawsze miały w sobie pewien smutek. Jednocześnie Krzysiek miał niesamowite poczucie humoru, a jego komentarze często były fenomenalnymi puentami. To połączenie humoru i smutku tworzyło na scenie niesamowite kreacje – stwierdziła.
Podkreśliła, że Matuszewski był niezwykle wrażliwy, także jako aktor, co przejawiało się w jego relacjach z partnerami scenicznymi. – Po naszych wspólnych scenach, szczególnie w "Resztkach", spotykaliśmy się, by omawiać niuanse, pauzy i drobne zmiany, które mogłyby poprawić występ – powiedziała.
Każde odejście jest trudne, ale to jest szczególnie bolesne, bo Krzysztof wchodził w najwspanialszy okres swojego zawodowego życia – dodała Kolak.
Krzysztof Matuszewski, znany wśród przyjaciół jako "Matucha" lub "Matuszka", dołączył do Teatru Wybrzeże w 1983 roku po ukończeniu studiów w krakowskiej PWST. Był jednym z kluczowych artystów gdańskiej sceny, tworząc wiele wybitnych kreacji. Występował w spektaklach reżyserów takich jak Jan Klata, Ewelina Marciniak, Radek Stępień i Adam Orzechowski. W ostatnich latach można go było zobaczyć w przedstawieniach takich jak "Wspólny pokój", "Puste miejsca", "Lilla Weneda", "Czego nie widać", "Wyzwolenie", "Życie intymne Jarosława", "Śmierć Iwana Iljicza".
Grał również w filmach i serialach, m.in. "Wróżby kumaka", "Czarny czwartek", "Kamerdyner", "Wielka woda".
"Będzie nam Ciebie, Matucha, strasznie brakować" – napisali w komunikacie przedstawiciele Teatru Wybrzeże.