Julia Wieniawa utonęła we łzach. "Mam dosyć"

2

Julia Wieniawa na przestrzeni ostatnich lat bardzo mocno rozwinęła swoją karierę. Celebrytka ma na koncie mnóstwo sukcesów, co oczywiście bezpośrednio wiąże się z licznymi obowiązkami. 25-latka nie ukrywa, że duża ilość zadań bywa przytłaczająca.

Julia Wieniawa utonęła we łzach. "Mam dosyć"
Julia Wieniawa (Licencjodawca, AKPA)

W sierpniu Julia Wieniawa zasiliła jury "Mam talent". 25-letnia gwiazda zastąpiła Małgorzatę Foremniak.

Wieniawa ma za sobą pierwsze nagrania. Efekty podjętych prac będziemy mogli zobaczyć już w następnym tygodniu.

Oczywiście 25-latka obecnie skupia się nie tylko na "Mam talent". W międzyczasie pracuje w telewizji i skupia się na szlifowaniu utworów na drugą płytę. Nie ukrywa, że zamierza wydać bardzo osobisty album.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Dagmara Kaźmierska o relacji z Marcinem Hakielem. Czy faktycznie nie chciała z nim tańczyć?

Julia Wieniawa ma już dosyć

Ostatnio gwiazda udzieliła mocnego wywiadu. Ujawniła, że poczuła wielką potrzebę zaprezentowania światu innego oblicza.

Mam dosyć bycia poprawną. Chcę pokazać swoją inną, ciemną stronę, którą ma w sobie każda kobieta. Ta potrzeba wynika z moich przeżyć, perturbacji. Przez ostatni rok nauczyłam się wreszcie komunikować swoje potrzeby, zaczęłam być asertywna, i wprost mówić, co myślę i czuję. Musiałam się wyleczyć z tego, co mi kiedyś wpojono: że okazywanie emocji to okazywanie słabości. Zawsze byłam odbierana jako ta, która łatwo odniosła sukces. Dlatego, że nigdy publicznie nie przyznałam się do porażek i do gorszych momentów - powiedziała w rozmowie z "Glamour".

Na tych słowach jednak nie poprzestała. - Zawsze ludzie widzieli tylko finalny efekt, bo tak zostałam nauczona – nie pokazuj, co czujesz. Zeszły rok poświęciłam na rozwój osobisty, duchowy. Zaczęłam chodzić na terapię i twardo stawiać granice, tak by nie zapomnieć o swoich potrzebach. Dbanie o siebie w moim wypadku to też słuchanie intuicji, ona mnie nigdy nie zawiodła. Jeśli tylko ją usłyszę - podkreśliła.

Jednocześnie ujawniła, że niekiedy obowiązki totalnie ją przytłaczają. - Powinnam być bardziej uważna na siebie. Dlatego w postanowieniach na ten rok mam regularną medytację, choćby parę minut dziennie, by być bliżej siebie i słyszeć własne myśli. Ostatnio wróciłam z planu, totalnie przebodźcowana, usiadłam i rozpłakałam się. Zadałam sobie pytanie: kim ja w ogóle jestem? - podsumowała.

Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić