Kamila Boś radzi uczestnikom "Rolnik szuka żony": "Działajcie tu i teraz"
Kamila Boś w rozmowie z Plejadą podkreśla, że uczestnicy nowej edycji "Rolnik szuka żony" powinni iść naprzód i nie oglądać się za siebie. Jak zaznacza, ideą programu jest skupienie się na poszukiwaniu partnera, a nie na tym, co może wydarzyć się później.
Najważniejsze informacje
- Kamila Boś zachęca uczestników, by nie oglądali się za siebie i korzystali z szansy w programie.
- Była uczestniczka śledzi nową edycję i trzyma kciuki za bohaterów.
- Podkreśliła znaczenie działania i poszukiwania drugiej połówki bez kalkulacji.
Pierwsze występy Kamili Boś w "Rolnik szuka żony" przyniosły jej duże zainteresowanie widzów. Dziś była uczestniczka ósmego sezonu wraca do swoich doświadczeń i kieruje kilka wskazówek do obecnych bohaterów formatu. Boś stawia na prostą zasadę: odwaga i konsekwencja. Już na początku zaznacza, że sama śledzi odcinki nowej edycji i kibicuje rolnikom oraz ich kandydatom.
Koszmar na Podkarpaciu. Mieszkańcy uwięzieni w autach, jeden zgubił się w lesie
Kamila Boś zaapelowała do uczestników "Rolnik szuka żony"
W materiale opublikowanym przez Plejadę Kamila Boś podkreśla, że warto zrobić pierwszy krok. Jej zdaniem wahanie często oznacza gotowość do zmiany. Odnosząc się do własnych przeżyć na planie, podnosi temat konsekwencji i wiary w powodzenie. Wskazuje też, że program to przestrzeń, w której można sprawdzić siebie i relacje, ale nie ma gwarancji wyniku. Tę myśl porządkuje w kilku konkretnych radach dotyczących działania tu i teraz.
Boś przypomina, że format TVP opiera się na realnych emocjach i decyzjach. Ważne jest, by nie rozpraszać się scenariuszami, których jeszcze nie ma. Według niej uczestnicy zyskują najwięcej, gdy potrafią skoncentrować się na bieżących spotkaniach i rozmowach. To spójne z duchem programu, w którym liczy się szczerość i otwartość na relację. Taki sposób myślenia ma pomóc nie tylko w show, ale i poza nim.
Była uczestniczka mówi wprost o wsparciu dla obecnej obsady. "Śledzę każdy odcinek — może nie co niedzielę, ale nadrabiam i oczywiście trzymam za nich kciuki. Chciałabym przede wszystkim, aby to doświadczenie ich wzmocniło, żeby znaleźli swoje połówki i aby to wszystko poszło tylko w dobrą stronę." — powiedziała w rozmowie z Plejadą.
W rozmowie Boś akcentuje proaktywne podejście.
Uważam, że jeśli ktoś się już zastanawia, to znak, że jednak ma chęć i warto się zgłosić do programu. Uważam, że w życiu trzeba próbować, trzeba spełniać marzenia i iść cały czas do przodu, bo jak będziemy tkwić w tym samym miejscu, to nic nie osiągniemy. Program zawsze może się udać, może się nie udać, a miejmy zawsze nadzieję, że się uda." — powiedziała.
Na koniec Boś wróciła do sedna formatu i zachęca do maksymalnego zaangażowania. "W tym programie o to chodzi, żeby szukać drugiej połówki, nie myśleć o tym, co może później się wydarzyć, tylko skupić się na tym, co się dzieje w danej chwili w tym programie" — tłumaczy w rozmowie z Plejadą..