Karolak tłumaczy się z parodii modlitwy w "Tańcu z gwiazdami". Broni się kabaretami
Tomasz Karolak przepytywany był przez Tomasza Kammela w Kanale Zero ws. jego długów związanych z Teatrem IMKA, dawnej afery z senatorem Robertem Dowhanem, czy sprawy z muzykiem Robertem Sadowskim i nieoddanych pieniędzy. Z programie "Godzina Zero" znalazł się także wątek "Tańca z gwiazdami" i parodii modlitwy jaką nagrali uczestnicy.
Aktor znany z "Rodzinki.pl" nie miał łatwego wieczoru, był maglowany przez Tomasza Kammela ws. jego finansowych spraw. Tomasz Karolak wspominał o sprawie księgowej, która doprowadziła do zadłużenia teatru na 3,5 mln złotych, obecnego posła KO Roberta Dowhana, z którym się procesował ws. oddania pieniędzy i przegrał w sądzie.
W Kanale Zero odniósł się także do sprawy z Robertem Sadowskim, który oskarżył go w wywiadzie z Szalonym Reporterem o brak zwrotu pożyczonych pieniędzy i wyrzucenie go ze współpracy przy reklamie z firmą meblową.
Szalony Reporter do mnie zadzwonił, po tym, jak ja przesłałem pewne dokumenty do niego, powiedział mi, że czuje się zmanipulowany. (...) Otóż cała sprawa z panem Sadowskim została przeze mnie w maju zgłoszona do prokuratury, która podjęła odpowiednie działania. Ja nie mogę za dużo na ten temat powiedzieć. Od tego człowieka, który stracił przeze mnie kontrakt z firmą meblową, usłyszałem groźby karalne.Jak również on zaczął wydzwaniać do moich współpracowników, przyjaciół, szukając tak zwanych haków na mnie, co jest karalne w kraju, w którym żyjemy. Więcej nie mogę powiedzieć. Sytuacja zaczęła się od tego, że pan Robert przyszedł do mnie jako pośrednik między mną a firmą meblową, żeby zrobić reklamę razem - mówił Tomasz Karolak.
Tomasz Kammel zapytał go także o aferę z parodią modlitwy z uczestnikami "Tańca z gwiazdami". Tomasz Karolak mówi tam m.in. obraźliwe słowo na "d". W filmiku, który umieściła Maja Bohosiewicz, gwiazdy i tancerze, m.in. Barbara Bursztynowicz, Olek Sikora, Albert Kosiński i Michał Kassin udają, że się modlą do parkietu, by ten spowodował by jurorzy dobrze ich ocenili. - Wysłuchaj nas parkiet - mówią wszyscy. Parodia modlitwy została szeroko skrytykowana przez internautów i duchowieństwo. Maja Bohosiewicz usunęła film i przeprosiła. Materiał jednak nie zginął z sieci. Opublikował go Pan Dociekliwy na Instagramie.
Tomasz Karolak się tłumaczy
Stary chłop, 54-letni, tak jak ja. Dlaczego ty nie powstrzymałeś tej bandy małolatów przed ułożeniem tej idiotycznej modlitwy, w której pada jeszcze z twoich ust słow d**pa - zapytał Tomasz Kammel.
Tomasz Karolak się obruszył.
Weź przestań, co ty jesteś k**wa, jakiś katolik zatwardziały. (...) Dajże spokój już. Wiesz, co powiedział ksiądz, który to zobaczył? Powiedział tak: "Gdybyście powiedzieli "Wysłuchaj nas Panie", to byłoby to super, ale w związku z tym, że powiedzieliście "Wysłuchaj nas parkiet", to już jest przesada - mówił aktor.
Kammel przyznał, że to była przesada i duchowny miał rację.
Ale milionowe zasięgi mają kabarety, gdzie ostatnio widziałem, że wchodzi ksiądz w kabarecie do domu i grają taką scenkę pokój temu domowi i przedpokojowi. No i Opera Leśna się cała śmieje - odparł mu Karolak.
Zgadza się, konwencja - odpowiedział mu Tomasz Kammel.
Błagam cię, co konwencja, tu też konwencja. Daj spokój, nie ma ważniejszych tematów? To jest szukanie dziury w całym - zakończył aktor.
Pod materiałem znalazła się masa komentarzy krytykujących zachowanie Tomasza Karolaka.