Kasia Sienkiewicz bała się zarzutów o bycie nepodzieckiem. Wystąpiła z ojcem
Kasia Sienkiewicz z zespołu Kwiat Jabłoni po raz pierwszy w karierze muzycznej wystąpiła z ojcem, Kubą Sienkiewiczem, wokalistą Elektrycznych Gitar. Artystka obawiała się zarzutów o nepotyzm, ale koncert spotkał się z ciepłym przyjęciem.
Najważniejsze informacje
- Kasia Sienkiewicz z Kwiatu Jabłoni wystąpiła z ojcem, Kubą Sienkiewiczem.
- Artystka obawiała się zarzutów o nepotyzm.
- Koncert spotkał się z pozytywnym odbiorem publiczności.
Kasia Sienkiewicz, wokalistka zespołu Kwiat Jabłoni, po raz pierwszy wystąpiła na scenie z ojcem, Kubą Sienkiewiczem, liderem Elektrycznych Gitar. Wydarzenie miało miejsce podczas koncertu w Łodzi, gdzie rodzina połączyła siły, by zaprezentować utwór "Kiler".
Artystka przyznała, że długo obawiała się zarzutów o nepotyzm. Kasia i jej brat Jacek Sienkiewicz, również członek zespołu, chcieli budować swoją karierę niezależnie od sławy ojca. Jednak występ z Kubą Sienkiewiczem okazał się dla nich wyjątkowym przeżyciem.
Kasia Sienkiewicz obawiała się zarzutów o bycie nepodzieckiem
Kasia Sienkiewicz podkreśliła, że występ z ojcem był dla niej wzruszający i przyniósł wiele pozytywnych emocji. – Na każdy koncert tej trasy zapraszaliśmy jakiegoś gościa muzycznego... Po raz pierwszy w ogóle wystąpiliśmy z tatą. Zaśpiewaliśmy piosenkę 'Kiler' i to było dla nas naprawdę wzruszające, przemiłe przeżycie – mówiła w rozmowie z Plejadą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Kupicha szczerze o zarobkach z koncertów. Nagle wtrącił się manager i ujawnił, ile biorą zaliczki!
Obawy o negatywne reakcje okazały się nieuzasadnione. Publiczność przyjęła występ z entuzjazmem, co potwierdziło, że Kwiat Jabłoni zdobył już swoją pozycję na polskiej scenie muzycznej. – Myślę, że my już jako Kwiat Jabłoni zaprezentowaliśmy swoją twórczość, mamy swoich fanów, ludzie słuchają nas po prostu za to, co my robimy – dodała Kasia.
Dla Kuby Sienkiewicza występ z dziećmi również był ważnym momentem. Choć nie okazywał emocji, był zadowolony z koncertu i towarzyszył zespołowi w podróży na koncert i z powrotem, stając się częścią zespołu na ten jeden dzień.