Kate Bush w żałobie po starcie przyjaciela. Utopił się
Kate Bush złożyła wzruszający hołd dla swojego przyjaciela Matthew Uphama, który utonął podczas świątecznego pływania w Devon.
Tragedia miała miejsce 25 grudnia w Budleigh Salterton. Pomimo szybkiej interwencji ratowników, dwaj mężczyźni zginęli. Ciała zostały wyłowione tego samego dnia.
Matthew Upham zaginął w morzu podczas pływania w Devon w Boże Narodzenie. Był jednym z moich najdroższych przyjaciół przez trzy dekady. Każdego, kto go spotkał, poruszał swoją życzliwością, uwagą, żywotnością i humorem. Jego rodzina, jak i liczni przyjaciele, w tym ja, są zdruzgotani jego stratą" - napisała Kate Bush na swojej stronie internetowej.
Artystka podkreśliła, że Upham był doświadczonym pływakiem i kajakarzem, świadomym niebezpieczeństw morza. - To ogromna tragedia, że odszedł w ten sposób. Straciliśmy wyjątkowego człowieka. Dziękuję, Matthew, za bycie jednym z najlepszych przyjaciół" - czytamy słowa 67-letniej brytyjskiej piosenkarki na katebush.com.
Wideo ze Stegny. Uciekali w popłochu
O śmierci Uphama poinformowała także jego rodzina w specjalnym komunikacie na profilu ich firmy z antykami na Instagramie.
Chcielibyśmy wyrazić nasze szczere i serdeczne podziękowania dla służb ratunkowych, które odpowiedziały, szczególnie straży przybrzeżnej, za ich poświęcenie, profesjonalizm i niestrudzone wysiłki w tym niezwykle trudnym czasie. Jesteśmy głęboko wdzięczni za ich współczucie i wsparcie - poinformowali.
W chwili tragedii w morzu panowały bardzo trudne warunki. Świadkowie relacjonowali, że fale dochodziły nawet do trzech metrów wysokości.