Nowo wybrany burmistrz Łukasz Filipowicz zapowiedział, że nie chce, żeby w rządzonym przez niego mieście odbywał się "Sylwester Marzeń". To jedna z flagowych imprez TVP, która co roku przyciągała miliony ludzi przed ekrany - ostatnio było to 3,7 widzów - i tysiące do samego Zakopanego.
Sylwester z TVP odbywał się w tym mieście nieprzerwanie od 2016 roku. Sszefowie telewizji publicznej stawiali m.in. na artystów disco-polo, które w Polsce cały czas cieszy się dużą popularnością. Filipowicz przyznał jednak, że Zakopane pod jego sterami pójdzie zupełnie inną drogą.
36-letni Łukasz Filipowicz zapowiedział odmianę wizerunku miasta, który, jak uważa, nie jest teraz najlepszy. Hasło wyborcze jego kampanii to "Przyjazne Zakopane. Mieszkańcy Gospodarzami Miasta+". Elekt uważa, że jedną z pilnych spraw jest poradzenie sobie z chaosem na Krupówkach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak na decyzję burmistrza zareagował Łukasz Golec? Muzyk przekonuje, że ludzie wybierają miejsce do świętowania nie tylko ze względu na miasto, ale także z powodu ich ulubionego zespołu.
Czytaj także: Zabili i zamurowali Krzyśka. "Patologia społeczna"
Gdziekolwiek by się nie odbywał, rzesze ludzi nie mają pomysłu na sylwestra, chcą się zabawić i jadą tam, gdzie się coś dzieje. Ludzie przyjeżdżają za swoimi ulubionymi zespołami z drugiego końca Polski, nawet z zagranicy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.