Korwin-Piotrowska ostro po zatrzymaniu Buddy. "Są ludzie bezkarni"
Karolina Korwin-Piotrowska w swoim stylu zareagowała na zatrzymanie Buddy przez CBŚP. Najpierw opublikowała wymowne zdjęcie, które wśród fanów youtubera wywołało spore oburzenie. Potem doprawiła je bolesnym komentarzem.
Budda został ujęty przez CBŚP w poniedziałek rano. Gruchnęła wieść, że ma to związek z działalnością grupy przestępczej specjalizującej się w hazardzie i loteriach. Media informowały, że Kamil L. może być podejrzany o przestępstwa podatkowe. Te wieści szybko doszły do Karoliny Korwin-Piotrowskiej.
Dziennikarka jeszcze tego samego dnia opublikowała wymowne zdjęcie parafrazujące słowa Joanny Szczepkowskiej wypowiedziane w "Dzienniku Telewizyjnym" w 1989 roku, gdy upadał w Polsce komunizm.
14 października 2024 roku skończył się w Polsce buddyzm — zamieściła na Instagramie stosowną grafikę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Głogowska pojawiła się na widowni programu "Taniec z gwiazdami". "O mały włos nas nie wyprowadzono"
Gdy reakcje internautów nabrały na sile, ostra recenzentka filmów i celebrytów zablokowała komentarze i pokusiła się na dłuższe wyjaśnienie. Nowy post rozpoczęła od tego, że fani Buddy zaczęli ją wyzywać i życzyć pobicia, a nawet śmierci.
Karolina Korwin-Piotrowska zwróciła się do fanów Buddy
Z jej słów wynika, że najwyraźniej nie zrozumieli przesłania. Wyraziła bowiem zadowolenie z faktu, że "ktoś wreszcie wziął się za internetowe loterie". Dodała z nadzieją, że oczekuje reakcji służb także na działania innych twórców, którzy "notorycznie śmieją się prawu w twarz" i organizują akcje podobne do tych, z których słynął Kamil L.
Pomyślcie o tym, kiedy gdy spóźnicie się jeden dzień ze spłatą raty czy podatku, kiedy macie już niezbyt miłe pismo z ponagleniem. Was ścigają od razu, a inni? Są w tym kraju ludzie bezkarni, którzy nie dostają/nie odbierają takich pism i jeszcze chwalą się, przed wami biedaki, swoim bogactwem — grzmiała.
Nie da się ukryć, że soczystym językiem Karolina Korwin-Piotrowska chciała dotrzeć do tych, którzy bronią Buddy. Zachęciła ich do lektury artykułu, w którym omówiono skutki nielegalnego hazardu.
Wiemy już, że Kamil L. oraz dziewięć innych osób, usłyszało zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 roku do października 2024 r.