Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki | 
aktualizacja 

Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co działo się w hotelu

345

Youtuber Budda został zatrzymany przez CBŚP w poniedziałek rano. Śledczy wkroczyli do hotelu, w którym przebywał razem z partnerką. Wyszło na jaw, co działo się na miejscu i jak się zachowywał.

Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co działo się w hotelu
Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co widzieli w hotelu (YouTube @Budda. TV)

Kamil L. przebywał w hotelu w centrum Warszawy od niedzieli. Jak dowiedział się "Fakt", twórca za wynajęcie pokoju miał zapłacić 1500 zł. W poniedziałek rano funkcjonariusze CBŚP weszli do budynku, jednak zatrzymanie odbyło się w sposób cichy i kulturalny.

Niektórzy goście hotelowi zwrócili uwagę na to, co się działo. Jeden ze świadków nie wiedział jednak, że w kajdankach wyprowadzany jest znany internetowy celebryta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maffashion o swojej stylizacji na Halloween.
Widziałem, jak kilku policjantów weszło do hotelu, a chwilę później wyprowadzali kogoś w kajdankach. Nikt nie podnosił głosu ani nie dochodziło do żadnej konfrontacji. Wyglądało to, jak standardowa procedura. Ta osoba nie stawiała oporu i spokojnie wykonała polecenia funkcjonariuszy — relacjonował w tabloidzie.

Budda miał w swoim pokoju przyjmować gości, był też widziany (już bez kolegów) w hotelowym barze. Nie był jednak tym typem klienta, który daje po sobie poznać, że ma w portfelu gruby plik gotówki. Wręcz przeciwnie. Z opisu wynika, że Kamil L. nie wzbudzał żadnych podejrzeń i nie skupiał na sobie spojrzeń innych klientów.

Budda, Kamil L.
Budda, Kamil L. (AKPA, AKPA)
Normalny i spokojny człowiek. Nie epatował kasą. W przeciwieństwie do innych, którzy zostawiają tu spore pieniądze, to raczej powiedziałbym, że zachowywał się skromnie — ujawnił kolejny ze świadków w "Fakcie".

Dlaczego Budda został zatrzymany przez CBŚP?

Prokuratura miała przetransportować youtubera ze stolicy do Szczecina i tam — razem z dziewięcioma innymi zatrzymanymi — przesłuchać.

We wtorek, 15 października, a więc dzień po zatrzymaniu Buddy, prokuratura poinformowała o zarzutach, które usłyszał Kamil L., jak i dziewięć innych osób.

Jak czytamy, chodzi o zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 roku do października 2024 r.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
To koniec? Ada z "Rolnika" wypaliła o relacji z Michałem
Norwedzy przeprosili Steczkowską. "Byłam wściekła"
To pewne! Wiadomo, kto zagra Wokulskiego w nowej "Lalce"
Artysta kabaretowy szczerze o adopcji. "Co zrobiliśmy?!"
Bartek Wrona pokazał zdjęcie z córką. Fani wstrzymali oddech
Tak dziś wyglądają synowie Kory. Pojawili się na wydarzeniu TVP
Tak wyglądał Boczek z "Kiepskich" w młodości. Nie do poznania?
Michał Milowicz szczerze o ojcostwie. Polały się łzy
Nie żyje uczestnik "Kuchennych rewolucji". Lokal zakończył działalność
Małgorzata Ostrowska-Królikowska pokazała zdjęcie z młodości. Miała ważny powód
Janusz Józefowicz zostanie dziadkiem! Jego synowa zdradziła płeć dziecka
Jest córką byłego reprezentanta Polski. Teraz podbija "The Voice Kids"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić