Kacper Kulpicki
Kacper Kulpicki| 
aktualizacja 

Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co działo się w hotelu

335

Youtuber Budda został zatrzymany przez CBŚP w poniedziałek rano. Śledczy wkroczyli do hotelu, w którym przebywał razem z partnerką. Wyszło na jaw, co działo się na miejscu i jak się zachowywał.

Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co działo się w hotelu
Kulisy zatrzymania Buddy. Świadkowie o tym, co widzieli w hotelu (YouTube @Budda. TV)

Kamil L. przebywał w hotelu w centrum Warszawy od niedzieli. Jak dowiedział się "Fakt", twórca za wynajęcie pokoju miał zapłacić 1500 zł. W poniedziałek rano funkcjonariusze CBŚP weszli do budynku, jednak zatrzymanie odbyło się w sposób cichy i kulturalny.

Niektórzy goście hotelowi zwrócili uwagę na to, co się działo. Jeden ze świadków nie wiedział jednak, że w kajdankach wyprowadzany jest znany internetowy celebryta.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maffashion o swojej stylizacji na Halloween.
Widziałem, jak kilku policjantów weszło do hotelu, a chwilę później wyprowadzali kogoś w kajdankach. Nikt nie podnosił głosu ani nie dochodziło do żadnej konfrontacji. Wyglądało to, jak standardowa procedura. Ta osoba nie stawiała oporu i spokojnie wykonała polecenia funkcjonariuszy — relacjonował w tabloidzie.

Budda miał w swoim pokoju przyjmować gości, był też widziany (już bez kolegów) w hotelowym barze. Nie był jednak tym typem klienta, który daje po sobie poznać, że ma w portfelu gruby plik gotówki. Wręcz przeciwnie. Z opisu wynika, że Kamil L. nie wzbudzał żadnych podejrzeń i nie skupiał na sobie spojrzeń innych klientów.

Normalny i spokojny człowiek. Nie epatował kasą. W przeciwieństwie do innych, którzy zostawiają tu spore pieniądze, to raczej powiedziałbym, że zachowywał się skromnie — ujawnił kolejny ze świadków w "Fakcie".

Dlaczego Budda został zatrzymany przez CBŚP?

Prokuratura miała przetransportować youtubera ze stolicy do Szczecina i tam — razem z dziewięcioma innymi zatrzymanymi — przesłuchać.

We wtorek, 15 października, a więc dzień po zatrzymaniu Buddy, prokuratura poinformowała o zarzutach, które usłyszał Kamil L., jak i dziewięć innych osób.

Jak czytamy, chodzi o zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy. Zarzutami objęto okres działalności grupy od października 2021 roku do października 2024 r.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić