Małgorzatę Kożuchowską znają chyba wszyscy Polacy. Gigantyczną rozpoznawalność zagwarantowały jej rola Hanki Mostowiak w serialu "M jak miłość" oraz Natalii Boskiej w formacie "Rodzinka.pl".
Oczywiście na jej koncie widnieje zdecydowanie więcej osiągnięć artystycznych. Występuje na deskach teatru i w różnego rodzaju produkcjach filmowych takich jak "Kochaj", "Dlaczego nie!", "Gierek" czy "Plagi Breslau".
Czytaj więcej: Trzydziestolecie Agnieszki Chylińskiej. "Całuję się po rękach, że wytrzymałam to wszystko"
Kożuchowska poszła do kina. Jest wstrząśnięta
We wtorek, 12 marca, Małgorzata Kożuchowska wybrała się do kina. Aktorka obejrzała film zatytulowany "Strefa interesów" autorstwa Jonathana Glazera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Film głośny jeszcze zanim otrzymał Oscara i bardzo byłam go ciekawa. Wreszcie dzisiaj udało mi się wybrać do kina i zobaczyć ten film. Jest wstrząsający. Wstrząsający! - napisała aktorka na swoim Facebooku.
Jak wyjaśniała wstrząsający jest kontrast pomiędzy idyllicznym obrazem życia rodziny Rudolfa Hossa (komendanta obozu) i dźwiękami dochodzącymi zza muru ich ogrodu, za którym znajduje się niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz- Birkenau.
Obrazek wypieszczonego ogrodu na tle dymiących kominów krematoriów jest upiorny. I myślę, ze zostanie ze mną na zawsze. Za dużo widziałam fotografii, filmów i dokumentów z tamtej strony muru, żeby moja pamięć ich nie przywołała - podkreśliła.
Czytaj także: Kolejny sukces Joanny Kulig. "Jestem podekscytowana"
"Byłam też w Oświęcimiu i uważam, że każdy dorosły człowiek powinien to miejsce odwiedzić, żeby wiedzieć do czego zdolny jest człowiek, który zakopał swoje sumienie i nauczył się z tym żyć" - dodała.
Następnie przywołała jedną scenę z filmu. "Scenę spotkania komendantów wszystkich działających obozów zagłady przy ogromnym stole i to znaczące ujęcie z góry… Ludzie planujący zagładę innych ludzi jak jakiś gigantyczny projekt, jak biznes… Człowiek staje się straszny gdy uwierzy, że jest Bogiem. Że jest lepszy od reszty, że może decydować o życiu i śmierci innych ludzi - napisała Małgorzata Kożuchowska.
Aktorka po obejrzeniu tej producji wciąż zadaje sobie jedno pytanie - jak to możliwe? "Jak to było możliwe? Jak można było to wytrzymać? Udawać, że się nie widzi, nie wie, że to mnie nie dotyczy, że tego nie ma… - dodała.
W swoim wpisie pogratulowała również całej polskiej ekipie pracującej przy tym filmie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.