Krzysztof Ziemiec nie może liczyć na duże zarobki. "Liczę na zmianę"
Krzysztof Ziemiec odszedł z TVP w styczniu 2024 roku. Obecnie prowadzi własny kanał na YouTube "Otwarta konserwa". Mimo że kanał zdobył ponad 100 tys. subskrybentów, Ziemiec przyznaje, że zarobki są symboliczne. Jego sytuacja finansowa nie jest najlepsza.
Krzysztof Ziemiec udzielił wywiadu portalowi Press, w którym podkreślił, że jego zespół pracuje nad rozwojem kanału, oferując różnorodne treści, w tym komentarze i transmisje. Współpracują z publicystami, takimi jak Piotr Gociek i Łukasz Adamski. Mimo to nie może liczyć na wysokie dofinansowanie.
Budujemy pełnoprawną redakcję. Nasi autorzy będą mogli całą uwagę skupić na rozwoju kanały Otwarta Konserwa, dzięki czemu na kanale non-stop będą pojawiały się najwyższej jakości nowe treści. Zwiększamy liczbę formatów, będzie więcej komentarzy i transmisji — nie tylko ze studia, ale także plenerowych - wspominał.
Krzysztof Ziemiec nie może liczyć na wysokie finanse z YouTube
Jak zdradził, jego miesięczne wsparcie finansowe z serwisu Patronaite wynosi jedynie 3380 zł.
Tantiemy wypłacane przez YouTube są symboliczne. Bezpośrednich partnerów praktycznie nie mamy. Współpracujemy z kilkoma wydawnictwami. Po opłaceniu kosztów bieżących, w tym symbolicznych honorariów dla prowadzących programy, wychodzimy na zero. Mam nadzieję, że się to zmieni. Po osiągnięciu progu 100 tys. subskrybentów rozpoczynam rozmowy z potencjalnymi reklamodawcami - zaznaczył Ziemiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Eurowizja 2025. Tak wyglądała konferencja, na której ogłoszono listę wykonawców, którzy wystąpią na preselekcjach!
Krzysztof Ziemiec to znana postać polskiego dziennikarstwa, który przez niemal dwie dekady był związany z Telewizją Polską. Prowadził programy informacyjne, takie jak "Wiadomości" i "Teleexpress".
Jego kariera w TVP zakończyła się po zmianach w zarządzie, co skłoniło go do poszukiwania nowych możliwości w mediach. Po odejściu z TVP Ziemiec prowadzi wspominany kanał na YouTube "Otwarta Konserwa", skupiając się na tematach politycznych i społecznych.