Piotr ze "Ślubu" wystąpił w słynnym teleturnieju. Trudno go rozpoznać
Piotr z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" ma za sobą doświadczenie w telewizji. Okazuje się, że mężczyzna wcześniej wystąpił w popularnym teleturnieju. Od tamtego czasu przeszedł spektakularną metamorfozę.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program telewizyjny, który polega na tym, że para poznaje się w dniu ślubu. Decyzję o małżeństwie uczestnicy podejmują na podstawie analiz ekspertów, którzy dopasowują pary według określonych kryteriów. Po ślubie para spędza razem kilka tygodni pod okiem kamer. Finałowy odcinek decyduje, czy kontynuują związek, czy rozwodzą się.
Piotr, uczestnik ostatniej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia", został połączony w parę z Agatą. Ich małżeństwo od początku budziło kontrowersje, a w finale okazało się, że nie przetrwało próby. Podczas sesji Q&A na Instagramie Piotr przekazał, że robił wszystko, żeby być szczerym i utrzymać tę relację.
W ostatniej edycji programu uczestniczyły m.in. pary Agata i Piotr, a także Joanna i Kamil. Obie pary zdecydowały się na rozwód. Piotr postanowił nie angażować swojego syna do programu, aby chronić go przed niepotrzebnym stresem i presją społeczną. Decyzja ta wpłynęła na jego relacje z Agatą, która nie okazywała zainteresowania jego dzieckiem, co pogłębiało ich spory.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa o śledzących ją paparazzi i plotkach na temat nowych osób w jej życiu uczuciowym
Piotr ze "Ślubu" wcześniej pojawił się już w telewizji
Jednak zanim Piotr pojawił się w "Ślubie od pierwszego wejrzenia", brał udział w teleturnieju "Gdzie jest kłamczuch?" prowadzonym przez Krzysztofa Ibisza. Program emitowany był w latach 2008-2009 i polegał na wskazaniu osoby ukrywającej prawdę. Piotr odpadł tuż przed finałem, gdy widzowie uznali go za kłamcę. Jego wygląd w tamtym czasie różnił się od obecnego - nie miał zarostu i nosił fryzurę stylizowaną żelem.
Mężczyzna nie miał łatwej przeszłości. W wywiadzie dla TVN przekazał, że był czas, w którym zmagał się z bezdomnością, a także wychowywał się w rodzinie adopcyjnej.
Zaczynałem tak naprawdę od zera, zaczynałem od bycia, nie wiem bezdomnym, bez pracy. Wybrałem drogę ciężką, z kłodami rzucanymi pod nogi i jestem dumny z tego, że wyrosłem na osobę, na jaką wyrosłem - opowiadał.