Kult zagrał na Teneryfie bez Kazika. Reakcja fanów mówi wszystko
Podczas piątkowego koncertu Kultu na Teneryfie zabrakło Kazika, który trafił do szpitala i wciąż pozostaje pod opieką lekarzy. Mimo jego nieobecności zespół wystąpił, a nagrania z wydarzenia pojawiły się na ich facebookowym profilu. Wzbudziły one duże emocje wśród fanów, którzy w komentarzach kierowali wiele ciepłych słów i życzeń powrotu do zdrowia pod adresem chorego wokalisty.
Najważniejsze informacje
- Kazik niespodziewanie trafił do szpitala; powodem były problemy zdrowotne po operacji wyrostka.
- Zespół Kult zagrał pełny koncert na Teneryfie bez lidera, zaczynając od nagranego przesłania wokalisty.
- Nagrania z występu wywołały falę komentarzy fanów w mediach społecznościowych.
Wieczór na Teneryfie miał wyglądać inaczej, ale plany pokrzyżowały problemy zdrowotne Kazika. Lider Kultu trafił do szpitala, co postawiło pod znakiem zapytania zagraniczny koncert. Grupa zdecydowała się nie odwoływać wydarzenia i przygotowała specjalną formułę występu, by nie zawieść publiczności, która od tygodni czekała na ten wieczór.
Koncert Kultu bez Kazika na Teneryfie
Kluczowa decyzja zapadła dzień przed zaplanowanym show. Zespół w komunikacie podkreślił, że na wydarzenie wybiera się ok. dwa tysiące osób, które zaplanowały podróż i wydały pieniądze na wyjazd. "Mając na uwadze plany i zaangażowanie blisko dwóch tysięcy osób, które poświęciły swój czas i pieniądze, żeby być tu teraz z nami, postanowiliśmy podjąć wyzwanie i zagrać jutro normalny, pełny koncert — choć bez naszego lidera" - przekazali.
Występ rozpoczął się od krótkiego materiału wideo. Kazik, leżąc na szpitalnym łóżku, nagrał przemówienie do zgromadzonych. Ten gest otworzył drogę do nietypowego koncertu, w którym największą rolę wzięli na siebie muzycy i publiczność. Przestrzeń pod sceną szybko się zapełniła, a atmosfera przypominała wspólne święto zespołu i fanów.
Kaczorowska: "Leżałam i płakałam. To Marcin wyciągnął dłoń"
Fani odśpiewali przeboje Kultu i wsparli Kazika
W trakcie wieczoru Kult udostępniał w mediach społecznościowych krótkie fragmenty z Teneryfy. To wystarczyło, by w komentarzach rozlała się fala wsparcia dla wokalisty. Internauci sięgali po klasyki zespołu i cytowali słowa znanego hitu. "Kaziu tak bardzo, bardzo kochamy cię, tak bardzo, bardzo potrzebujemy cię!" - pisali. Pojawiały się też pełne energii reakcje: "Fantastycznie mieć takich fanów, że zaśpiewają cały koncert zamiast wokalisty i lidera zespołu" - czytamy.
Emocje wzmacniały również odniesienia do piosenki "Do Ani", którą wielu odbiorców cytowało, kierując słowa bezpośrednio do Kazika. "Kaziu — tak bardzo, bardzo kochamy cię.... zbieraj siły" - to jeden z głosów, który dobrze oddaje nastrój wieczoru. Nagrania udostępnione przez zespół szybko zaczęły krążyć po sieci, a pod postami pojawiały się setki reakcji.
Zespół zaznaczył, że kontynuacja koncertu była formą szacunku dla planów widzów i ich zaangażowania. Informacja o stanie Kazika ogranicza się do tego, że przebywa w szpitalu po komplikacjach po operacji wyrostka. Artyści i publiczność liczą, że lider szybko wróci do zdrowia i kolejnych występów.