Ława przysięgłych spiera się ws. zarzutu wobec Diddy'ego. Reszta werdyktów padła
Ława przysięgłych ogłosiła werdykt w czterech z pięciu zarzutów wobec Seana "Diddy'ego" Combsa. Jak podaje magazyn "People", w sprawie zarzutu o działalność przestępczą nie osiągnięto jednomyślności.
Najważniejsze informacje
- Ława przysięgłych wydała werdykt w czterech z pięciu zarzutów wobec Diddy'ego
- W sprawie zarzutu o działalność przestępczą (racketeering) nie ma jednomyślności
- Proces dotyczył m.in. zarzutów o handel ludźmi i przymuszanie do prostytucji
Po około 12 godzinach narad ława przysięgłych w procesie Seana "Diddy'ego" Combsa ogłosiła werdykt w czterech z pięciu zarzutów. Największe kontrowersje wzbudził zarzut o działalność przestępczą, w którym przysięgli nie potrafili dojść do porozumienia.
Proces toczył się przed sądem w Nowym Jorku od maja 2025 r. Prokuratura oskarżyła Diddy'ego o handel ludźmi, przymuszanie do prostytucji oraz udział w zorganizowanej działalności przestępczej. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. Casandra "Cassie" Ventura oraz kobieta występująca pod pseudonimem "Jane".
Ława przysięgłych spiera się ws. zarzutu wobec Didd'yego o działalność przestępczą
W trakcie procesu przesłuchano 34 świadków, a zeznania Cassie Ventura – będącej w zaawansowanej ciąży – trwały kilka dni. Opisywała ona szczegółowo tzw. "Freak Offs" i "Hotel Nights", czyli wydarzenia, podczas których miało dochodzić do przestępstw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Cugowski o rozpadzie zespołu Bracia. "To był czas sporych baletów i nadmiaru pewnej substancji"
Obie strony procesu mają odmienne stanowiska co do dalszego postępowania. Prokuratura domaga się, by sędzia wydał tzw. Allen charge, czyli instrukcję zachęcającą przysięgłych do osiągnięcia jednomyślności. Obrońcy Diddy'ego sprzeciwiają się temu rozwiązaniu i chcą, by narady trwały bez dodatkowych nacisków.
Proces Diddy'ego to efekt pozwu złożonego przez Cassandrę Venturę w listopadzie 2023 r. Sprawa została szybko ugodzona, jednak od tego czasu pojawiły się kolejne oskarżenia. W trakcie procesu obrona argumentowała, że wszystkie kontakty seksualne były dobrowolne, przedstawiając m.in. wiadomości tekstowe jako dowody.