Logo Jamesa Bonda sprzedał za bezcen. Zmarł 103-letni Joe Caroff
Joe Caroff, twórca legendarnego logo agenta 007, zmarł 17 sierpnia 2025 roku w przeddzień swoich 104. urodzin. Stworzony przez niego znak, w którym siódemka przeobraża się w pistolet, jest symbolem Jamesa Bonda. Mimo to twórca nie czerpał zysków z tantiem. Czy żałuje?
Joe Caroff odszedł w niedzielę, 17 sierpnia 2025 roku, w otoczeniu bliskich w domowym hospicjum. Smutną wiadomość w "New York Times" przekazali jego synowie. Podkreślili, że ojciec do końca zachował pogodę ducha i pracował nad własnymi projektami artystycznymi.
Atak zimy w Małopolsce. Aż chwyciła za telefon i zaczęła nagrywać
Zmarł dzień przed swoimi 104. urodzinami, zaledwie kilka miesięcy po śmierci ukochanej żony, z którą przeżył osiem dekad. Był amerykańskim grafikiem pochodzenia żydowskiego, urodzonym w 1921 roku w New Jersey, w rodzinie emigranta z Bobrujska — obecnie to miasto na terenie Białorusi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joe Caroff swoją przygodę ze sztuką rozpoczął jako asystent francuskiego plakacisty Jeana Carlu. Tuż po studiach karierę przerwała II wojna światowa — artysta był żołnierzem, walczył w Anglii. Po wojnie pracował jako freelancer, a w 1965 roku założył własną agencję J. Caroff Associates.
Największą sławę przyniosło mu jednak zaprojektowanie logo Jamesa Bonda, które po raz pierwszy pojawiło się w 1962 roku w filmie "Doktor No". Charakterystyczne połączenie cyfr "007" z motywem pistoletu stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych znaków w historii kina.
Wiedziałem, że 007 oznacza licencję na zabijanie. To właśnie podświadomie sprawiło, że wiedziałem, że broń musi znaleźć się w logo - tłumaczył autor w dokumencie "By Design: The Joe Caroff Story" sprzed trzech lat.
Projekt powstał spontanicznie. Za swoją pracę Joe Caroff otrzymał jednorazowe wynagrodzenie w wysokości 300 dolarów. Podpisał niekorzystną umowę i nie uczestniczył w dalszych zyskach z tego symbolu. Pomimo braku finansowych korzyści, nigdy nie żałował tamtej decyzji.
Nie tylko logo Bonda. Caroff stworzył plakaty do klasyków kina
Logo 007 otworzyło mu drzwi do kolejnych projektów i pozwoliło współtworzyć historię światowej kinematografii. Zaprojektował setki plakatów, w tym do takich klasyków jak "West Side Story" czy "Ostatnie tango w Paryżu".
Jego styl wyróżniał się odważną, lecz elegancką formą, a umiejętność przekazania sedna filmu jednym obrazem sprawiła, że "New York Times" nazwał go "cichym gigantem w dziedzinie projektowania". Cichym, bo absolutnie niedocenionym — grafik rzadko podpisywał się na swoich pracach, był znany ze swojej skromności.