Maja Bohosiewicz odniosła się do plotki, że jest córką własnej siostry
Maja Bohosiewicz zareagowała na absurdalną plotkę, jakoby była córką własnej siostry. Odniosła się również do choroby, jaką zarzucili jej hejterzy. Uczestniczka "Tańca z gwiazdami" wykazała się sporym poczuciem humoru i dystansem do siebie.
Obecność 49-letniej Sonii Bohosiewicz na widowni minionego odcinka "Tańca z gwiazdami" skłoniła internautów do dyskusji. Wróciły kuriozalne plotki o więzach, jakie miałyby łączyć aktorkę z 34-letnią Mają.
O tym, że są to relacje siostrzane, a nie matki z córką, zapewniła sama zainteresowana. Z rozbawieniem odniosła się do spiskowych teorii. Żona biznesmena Tomasza Kwaśniewskiego przyznała, że rozbawiły ją również dodatkowe spekulacje dotyczące m.in. rzekomej choroby, z jaką miałaby się borykać.
"Przemysł ma się bardzo dobrze". Oto jak Polska umacnia swoją pozycję
Coś wspaniałego! Sonia musiałaby mnie urodzić w wieku 14 lat, dodatkowo doszukują się u mnie upośledzenia umysłowego w postaci FAS, czyli choroby alkoholowej, czyli była nieletnia i na******. A mój mąż, nieślubny syn prezydenta Kwaśniewskiego, ma apartamenty w Ustce i utrzymuje go mama i też nie wiadomo, dlaczego ze mną jest, bo on bogaty i przystojny, a ja brzydka, biedna i jeszcze opóźniona w rozwoju — komentowała na Instagramie.
Maja Bohosiewicz uświadomiła fanom bezsens plotek. Zapowiedziała, że relacje, jakie łączą członków rodziny, będą mogli zobaczyć w nadchodzącym odcinku "Tańca z gwiazdami". Uczestnicy będą mogli zaprosić na parkiet kogoś z bliskich.
Słuchajcie, mamy odcinek rodzinny. [...] Zapraszam do mojego domu rodzinnego, poznacie moją mamę, mojego tatę, moich braci, moją siostrę już znacie i wszystkiego się dowiecie — poinformowała w rozmowie z Eską.
"Taniec z gwiazdami". Maja Bohosiewicz była w dwójce zagrożonych
Udział Sonii Bohosiewicz w kolejnym odcinku tanecznego show nie był pewny do ostatniej chwili. 5 października znalazła się w dwójce zagrożonych par. Dzięki głosom fanów udało jej się uniknąć eliminacji — odpadła piosenkarka Lanberry i Piotr Musiałkowski.
Influencerce na parkiecie "Tańca z gwiazdami" partneruje Albert Kosiński, prywatnie mąż aktorki Olgi Frycz. Jak sądzicie, w przyszłym tygodniu pójdzie im lepiej? Przygotowania, by tak się stało, idą pełną parą.